30-letnia Małgorzata przez cztery lat miała być więziona w komórce gospodarczej we wsi pod Głogowem. Jej oprawca 35-letni Mateusz J. bił ją, maltretował psychicznie, głodził i gwałcił. Co mówi sąsiadka rodziny J.?
Ta sprawa wstrząsnęła Polską. Nadia w październiku br. trafiła do szpitala w Jaśle (woj. podkarpackie). Lekarze szybko zorientowali się, że noworodek padł ofiarą przemocy. Dziewczynka miała bowiem na ciele liczne siniaki, złamaną rączkę i nóżkę. O opiekę nad nią - jako rodzina zastępcza - wnioskowali dziadkowie ze strony matki. Teraz sąd stanowczo odrzucił tę prośbę.
To, co musiała przeżyć 40-letnia ofiara napaści, nie mieści się w głowie. Znajomi w jednym z mieszkań w Nowej Hucie zgotowali jej prawdziwe piekło. Została przez nich uwięziona, była bita, trzymana w szafie, gwałcona, a także przypalana żelazkiem. W poniedziałek 9 stycznia pięciu sprawców stanęło przed Sądem Okręgowym w Krakowie.
4-miesięczny chłopczyk trafił do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach z licznymi obrażeniami ciała. Podejrzewa się, że był maltretowany przez swoich rodziców.<br />
Kamery miejskiego monitoringu w Biszkeku, stolicy Kirgistanu, uchwyciły przerażający moment. Dorosły mężczyzna znęcał się nad dzieckiem.