Marcin Najman ma za sobą pięć porażek z rzędu organizacji Clout MMA. W jego najnowszym wpisie w mediach społecznościowych dowiadujemy się, że kolejną walkę stoczy dopiero po wakacjach.
Marcin Najman po gali Clout MMA 4 trafił do szpitala. Jacek Murański narobił mu poważnych problemów zdrowotnych, bo badania wykazały złamanie oczodołu w dwóch miejscach. Czy "El Testosteron" jeszcze wróci do klatki? Na ten temat wypowiedział się w "Super Expressie".
Po porażce z Jackiem Murańskim, na Marcina Najmana spadła fala krytyki w internecie. Zupełnie nie zgadza się z nią Marcin Różalski, który podkreśla, że Najman jest najmniejszym złem w porównaniu do niektórych osób w świecie freak-fightów, ale przykleiła się do niego łatka, którą teraz trudno zerwać.
Zbigniew Boniek we wpisie na X złożył życzenia Marcinowi Najmanowi, który świętuje 45. urodziny. Nie zabrakło przy tym uszczypliwości.
Nie milkną echa po gali Clout MMA 4, w której Marcin Najman niespodziewanie przegrał z Jackiem Murańskim. 45-latek znalazł się w ogniu krytyki, a swoje trzy grosze dołożył teraz mistrz KSW. Na odpowiedź "Cesarza" nie musieliśmy długo czekać.
W sobotę w Atlas Arenie w Łodzi odbyła się gala Clout MMA 4. W walce wieczoru Jacek "Muran" Murański szybko znokautował Marcina "Cesarza" Najmana. W niedzielę w mediach społecznościowych Najman skomentował zachowanie Murańskiego po walce.
Nie milkną echa sobotniej walki Marcina Najmana na gali Clout MMA 4. Zawodnika z Częstochowy w mediach społecznościowych zaczepił Zbigniew Boniek.
Marcin Najman został znokautowany już po kilkudziesięciu sekundach walki z Jackiem Murańskim. Dzień później zawodnik w swoich mediach społecznościowych przekonywał, że nie był w stanie kontynuować walki z powodu doznanego przy tym ciosie urazu oka.
Na tej pojedynek czekali wszyscy kibice freak fightów w Polsce. Marcin Najman miał wyrównać rachunki z Jackiem Murańskim, jednak ich pojedynek okazał się sporym rozczarowaniem. Ręce do góry w geście triumfu wzniósł Murański, który ostro skomentował zachowanie swojego rywala.
Marcin Najman w sobotę zanotował kolejny nieudany występ w federacji Clout MMA. Po porażce z Murańskim nagrał krótki materiał ze szpitala, w trakcie którego w dość kuriozalny sposób wyjaśnił powód swojej klęski.
W środę (6 marca) miał miejsce program Roast, który promował galę Clout MMA 4. Na nim pojawił się między innymi Marcin Najman. Po jego zakończeniu freak fighter, który przygotowuje się do walki z Jackiem Murańskim udzielił wywiadu kanałowi MMA-bądź na bieżąco na YouTube. Podczas niego wyznał, że miał okazję rozmawiać z legendarnym bokserem.
Marcin Najman na jednej z ostatnich konferencji prasowych przed Clout MMA 4 został zaatakowany przez... maskotkę. Szybko okazało się, że pod przebraniem był Adrian Cios. Teraz "El Testosteron" przekazał swoim fanom najnowsze informacje.
W środę (06.03) odbył się program Roast promujący galę Clout MMA 4. Wystąpili w nim zadeklarowani wrogowie - Marcin Najman i Jacek Murański. Ich konfrontacja słowna wzbudziła wiele emocji, a Najman w pewnym momencie nie wytrzymał ciśnienia i z wściekłością zaatakował przeciwnika.
9 marca podczas gali Clout MMA Marcin Najman będzie mógł wyjaśnić konflikt z Jackiem Murańskim. Przed tą walką emocji nie brakuje. Budzą ją choćby oskarżenia "Murana" pod adresem "El Testosterona". Chodzi o temat kryminalnej przeszłości.
Podczas ostatniego panelu drugiej konferencji prasowej gali Clout MMA 4 ponownie doszło do awantury między Marcinem Najmanem a Adrianem Ciosem. Drugi z wymienionych pojawił się na scenie przebrany za maskotkę i postanowił zaatakować 44-latka, przez co zapanował chaos z uwagi na eskalację ich konfliktu.
Marcin Najman bardzo szybko pojawił się na scenie podczas drugiej konferencji przed galą Clout MMA 4. Zrobił to po to, by zaśpiewać piosenkę urodzinową dla Adriana Ciosa, podczas której postanowił go obrażać. Gdy zakończył swój utwór, 44-latek zaatakował byłego rywala, a ten w obronie rzucił w niego mikrofonem.
Nie milkną echa walki Tomasza Adamka i Mameda Chalidowa. Swoją refleksją na ten temat podzielił się również Marcin Najman, który ocenił, że bohaterowie main eventu KSW Epic wzięli przykład z jego osoby. Nawiązał tym samym do głośnego skandalu na gali Fame MMA 8, którego był głównym "bohaterem". Również wielu internautów żartobliwie zauważa, że w trakcie jednej ze swoich akcji Chalidow "przynajmanił"
Marcin Najman dowiedział się o słowach Szymona Hołowni na temat Władimira Putina. Wojownikowi nie spodobała się "buńczuczna" wypowiedź marszałka Sejmu. Zalecił liderowi Trzeciej Drogi więcej pracy w ciszy gabinetów.