Maszt telefonii komórkowej budzi obawę mieszkańców Zakopanego. Obiekt miałby powstać przy wjeździe do miasta. Górale obawiają się jednak o zdrowie oraz swoje interesy. W ramach protestu nie wykluczają całkowitej blokady Zakopianki, czyli najważniejszej arterii na Podhalu.
Jak podkreśla "Gazeta Krakowska", mieszkańcy Zakopanego mocno protestują przeciwko budowie masztu telefonii komórkowej. Sytuacja jest poważna, a jednego dnia doszło do przepychanek ludzi z firmą, która ma wykonać zlecenie. Na miejscu pojawili się policja i straż miejska.
Obecnie nad Włostowicami, dzielnicą Puław, góruje kościół św. Józefa. To jednak niebawem ma się zmienić. Zaledwie 100 metrów dalej ma powstać dwukrotnie wyższy od świątyni maszt telefonii komórkowej. Od niektórych domów będzie oddalony o zaledwie... 60 metrów. Mieszkańcy protestują.