W Sztokholmie doszło do przełomu w śledztwie dotyczącym zamordowania 39-letniego Polaka w kwietniu bieżącego roku. Z informacji przekazanych przez szwedzką prokuraturę wynika, że udało się odnaleźć narzędzie zbrodni. Sprawą zajmuje się szwedzka prokuratura, a oskarżenie ma zostać sformułowane w listopadzie.
Greckie media donoszą, że znane są już wyniki sekcji zwłok zamordowanej Polki. Potwierdziły one, że Anastazja została uduszona. Miały na to wskazywać ślady dłoni na szyi ofiary.
Potwierdził się czarny scenariusz o śmierci Anastazji z Wrocławia. Ciało Polki, która od jakiegoś czasu mieszkała w Grecji, znaleziono na wyspie Kos. Kolejne ustalenia śledczych są jeszcze bardziej niepokojące. Wygląda na to, że 27-latka przed śmiercią była torturowana.
W mieście Grand Gaube na północnym wybrzeżu Mauritiusa doszło do zabójstwa 49-letniego obywatela Polski. Zwłoki mężczyzny zostały odnalezione w jego domu. Miał rozliczne rany, a w brzuch wbito mu śrubokręt. Do wiadomości publicznej podano szczegóły tragedii.
43-letni Brytyjczyk zamordował Polaka przy użyciu młotka. Napastnik pozbył się narzędzia zbrodni, wyrzucając je do morza. Mężczyzna wszedł także do wody, aby zmyć z siebie krew ofiary. Proces Brytyjczyka wciąż trwa.
Irlandzki sąd wymierzył Tomaszowi P. karę 9 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna został skazany za zabójstwo swojego współlokatora, na którego wściekł się podczas gry w pokera.