Na popularnym kanale "Stop Cham" w serwisie YouTube udostępnione zostało kolejne wideo. Nagrano na nim sytuację ze z Wielkopolski. Tym razem nie doszło do żadnego wypadku lub słynnej walki "kogutów" na drodze. "Na temat logiki ukochanej się nie wypowiadam" - napisał autor nagrania. O co poszło?
W miejscowości Dziadkowo na Dolnym Śląsku doszło do bardzo groźnego zdarzenia z udziałem pojazdu marki audi i śmieciarki. Kierujący osobówką wjechał w pracownika obsługującego śmieciarkę i rozbił się na tyłach pojazdu. Nagranie z tego zdarzenia obiegło sieć.
Sceny niczym z serialu Przystanek Alaska rozegrały się pod jednym ze sklepów spożywczych popularnej sieci. Filmik z beztroskim jeleniem stojącym tuż przed wejściem zawojował internet.
Było ich dwóch, a on — jeden. Mimo to stołeczni policjanci nie mogli sobie poradzić z ujarzmieniem rosłego Islandczyka. Mężczyzna dotkliwie pobił funkcjonariuszy. Zaskakujące sceny rozegrały się w Izbie Zatrzymań Komendy Stołecznej Policji.
To nagranie, choć krótkie, opowiada przejmującą, pełną smutku historię mężczyzny, który w kilka chwil stracił wszystko, co miał. — Nie mam domu ani sklepu — mówi zdruzgotany Palestyńczyk. Siedzi pośród ruin i ociera łzy. W tle widać potężne zniszczenia.
Do przerażającego wypadku doszło chwilę po północy w miejscowości Rogaszyce w woj. wielkopolskim. Samochód marki bmw, którym kierowała 19-latka, wypadł z drogi i uderzył w drzewo. Jej 17-letni pasażer zginął na miejscu, drugi trafił do szpitala. W sieci pojawiło się nagranie, które powstało krótko przed tragedią. Widać na nim, jak młodzi pędzą 220 km/h.
Atak Hamasu na Izrael rozpoczął się w sobotę (7 października) rano. Na izraelskie miasta spadły rakiety, a palestyńscy bojownicy wchodzili do domów cywili, mordowali i porywali, zostawiając za sobą krew i łzy. Jedno z nagrań, które opublikowano w sieci, pokazuje dramatyczną ucieczkę izraelskiej rodziny z domu, do którego zapukali terroryści.
Od soboty 7 października trwa atak na Izrael. W mediach szybko pojawiły się informacje, że bojownicy Hamasu biorą zakładników spośród żołnierzy, ale i ludności cywilnej. Na jednym z nagrań, które pojawiło się w mediach społecznościowych, widzimy dramat czteroosobowej rodziny, która zostaje wzięta na zakładników. Rodzice próbują chronić dzieci własnym ciałem.
W miejscowości Kowal (powiat włocławski) trwa obława na kierowcę mazdy, który uciekł przed funkcjonariuszami policji. Mundurowi rozpoczęli pościg, gdy kierujący nie chciał zatrzymać się do kontroli drogowej. Jeden z mundurowych oddał strzał w oponę. Na Tik Toku opublikowano nagranie z całego zajścia.
Nie milkną echa seksskandalu z udziałem księdza Tomasza Z. Duchowny miał zorganizować orgię z męską prostytutką w swoim służbowym mieszkaniu na terenie parafii w Dąbrowie Górniczej. Jeden z uczestników spotkania zasłabł. Wezwano pogotowie. Wypłynęło nagranie, na którym słychać rozmowę dyspozytora ze zgłaszającym.
Raper Emilo trafił we wtorek z powodu wysokiego ciśnienia do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w w Rybniku. W swojej relacji na Facebooku opowiedział o historiach pacjentów, którzy czekali na SOR. Historie są szokujące. Placówka zapowiada, że jeśli rzeczywiście doszło do nieprawidłowości, zostaną wysunięte konsekwencje.
Na granicy polsko-białoruskiej dzieje się bardzo dużo. Straż Graniczna opublikowała nagranie z niedzieli w rejonu Narewki na Podlasiu. Na filmie widać próbę przedarcia się przez zaporę graniczną.
W sobotę 16 września na autostradzie A1 między węzłami Tuszyn i Piotrków Trybunalski Zachód doszło do tragicznego wypadku. W płonącym samochodzie zginęły trzy osoby - Patryk, Martyna i ich synek Oliwier. Okoliczności ich śmierci nie są do końca jasne. Policja wydała komunikat w tej sprawie.
Na profilu o nazwie "STOP CHAM" na YouTube opublikowano kolejne nagranie. Dopiero teraz ujrzało światło dzienne. Widać na nim przerażający moment potrącenia rowerzysty przez samochód osobowy. Aż ciarki przechodzą po plecach. Internauci nie kryją szoku.
Nagranie niesie się po sieci. Chamstwo, prostactwo, buractwo. Tylko takimi słowami można określić zachowanie kierowcy mercedesa Marcina M. Mężczyzna jeździł autostradą A4 jak szaleniec, a kierującej, która klaksonem zwróciła mu uwagę, pokazał środkowy palec. Sprawa skończyła się w sądzie.
Policja z Jeleniej Góry udostępniła nagranie, na którym widać dwóch mężczyzn dokonujących rozboju. Wideo jest wyjątkowo brutalne. Poszkodowany mężczyzna próbuje uchronić się przed ciosami, ale napastnicy nie mają dla niego żadnej litości. Dwóch oprawców zatrzymano. Trwają poszukiwania trzeciego.
To wyjątkowe zjawisko nie zdarza się codziennie. A jednak pewnemu rodzicowi udało się je uchwycić na krótkim nagraniu. Onur Kaçmaz znajdował się wieczorem w parku dla dzieci, kiedy jego oczom ukazał się spektakularny widok. Niebo nagle zmieniło kolory.
Podczas spaceru po bieszczadzkiej łące leśnik napotkał parę saren i szybko chwycił za telefon. Rozczulające nagranie wrzucił do sieci. Reakcja zwierząt na widok aparatu topi serca internautów. "Ona czujna, on wyluzowany - jak w życiu" - komentują filmik.