W miniony weekend doszło do groźnego zdarzenia w Stanach Zjednoczonych. Trzech narciarzy postanowiło zjechać ze stoku i jednego z nich dopadła lawina. Steve Gourley miał sporo szczęścia, ponieważ nic mu się nie stało, a całe zdarzenie zarejestrował dzięki kamerze na swoim kasku.
W Alpach Szwajcarskich odnaleziono szczątki włoskiego narciarza, który zaginął w 2019 roku. Topniejący śnieg i zmniejszająca się pokrywa lodowa odkrywają coraz więcej ciał zaginionych osób.