Koronawirus SARS-CoV-2 jest już z nami od ponad roku i na razie nic nie wskazuje na to, by pandemia szybko dobiegła końca. Czołowy brytyjski naukowiec ostrzega, że życie nie wróci do normy do 2024 r.
Rosyjski naukowiec zaryzykował swoje życie i celowo zakaził się koronawirusem, by sprawdzić swoją odpowiedź immunologiczną. Niestety wnioski z jego eksperymentu nie napawają optymizmem.
Naukowcy z Zurychu przebadali ciała ofiar zmarłych w następstwie zarażenia koronawirusem SARS-CoV-2. Wnioski z ich badań pokazują, dlaczego przebieg wywołanej w ten sposób choroby COVID-19 ma tak poważny przebieg u osób, z chorobami współistniejącymi. Okazuje się bowiem, że koronawirus nie atakuje wyłącznie płuc.
Czołowy amerykański naukowiec gasi nadzieje na to, że pandemia koronawirusa skończy się w najbliższym czasie. Twierdzi, że życie wróci do normy, dopiero gdy pojawi się szczepionka. Może to potrwać więcej niż rok.<br /> <br />
Zazwyczaj myśląc o końcu świata mamy przed oczami zbliżające się do Ziemi asteroidy, globalną wojnę nuklearną lub wybuch śmiertelnej epidemii. Jednak zdaniem amerykańskiego naukowca, apokalipsa może przebiegać w zupełnie inny sposób. Co więcej, mogła już się rozpocząć, a my nie zdajemy sobie z tego sprawy.<br />
Sąd w Moskwie uwięził w areszcie domowym 77-letniego Siergieja Meszeriakowa. To trzeci naukowiec z Centralnego Instytutu Naukowo-Badawczego Budowy Maszyn w Rosji, którego ojczyzna oskarża o zdradę.
W październiku ubiegłego roku urodziły się pierwsze genetycznie zmodyfikowane dzieci. Naukowiec, który dokonał na bliźniakach eksperymentu, może przypłacić to życiem.