<p class="ql-indent-1">Siły specjalne amerykańskiej marynarki wojennej, słynni komandosi Navy Seals, przejęli transport broni, która płynęła z Iranu do Jemenu i była przeznaczona dla bojowników Huti. Podczas akcji zaginęło dwóch amerykańskich specjalsów. Trwają ich intensywne poszukiwania.
Amerykańskie siły specjalne, nawet kilkudziesięciu komandosów, stacjonują od początku października w Izraelu i mają pomóc w uwolnieniu zakładników przetrzymywanych przez Hamas. Według dziennikarzy "New York Timesa" pełnią funkcje doradcze i pomagają siłom izraelskim uporać się z zagrożeniem terrorystycznym. W niewoli nadal przebywa około 220 osób.
Jeden kandydat na żołnierza Navy SEALs nie żyje, a drugi trafił do szpitala po katorżniczych treningach w ramach tzw. "piekielnego tygodnia". Każdy, kto chce wstąpić do sił specjalnych amerykańskiej marynarki wojennej, musi przejść taki trening.
Członek amerykańskiej jednostki Navy Seals zginął po tym, jak jego spadochron nie otworzył się prawidłowo podczas skoku. Brał udział w festiwalu marynarki wojennej.