Źle się dzieje w Rosji. Pęknięta rura ciepłownicza w Niżnym Nowogrodzie wylewała wrzącą wodę. 11 osób doznało poparzeń. W innych regionach kraju mieszkańcy skarżą się, że nie potrafią dłużej funkcjonować bez ogrzewania i prądu. Temperatura w niektórych miejscach przekracza nawet -30 stopni C.
Rosyjscy urzędnicy z obwodu nowogrodzkiego zostali zmuszeni do wypłaty 10 procent swoich wynagrodzeń rodzinom rosyjskich żołnierzy walczących w Ukrainie. Władze nie mają środków, by opłacić żołdaków na wojnie, więc Władimir Putin wymyślił, jak przerzucić odpowiedzialność na ludzi w terenie. Deklaracja jest "dobrowolna", kto nie zapłaci, może stracić stanowisko.
W sieci pojawiły się zdjęcia z lotniska w Solcy (obwód nowogrodzki), które w sobotę zaatakowały ukraińskie drony. Początkowo Rosjanie informowali, że nieznacznie uszkodzone są dwa bombowce Tu-22M3, ale szybko się okazało, że jedna z maszyn kompletnie spłonęła. To kompromitacja armii Władimira Putina, która straciła maszynę zdolną do przenoszenia głowic jądrowych.
Paskudnie zachowało się kilku mieszkańców Niżnego Nowogrodu, miasta położonego nad Wołgą, wobec dziewczyny niosącej amerykańską flagę. Wyszarpali jej "Stars and Stripes" i próbowali ją podpalić. Doszło do przepychanki, po której jeden z agresorów zabrał flagę i uciekł.
Do sieci trafiło kolejne kontrowersyjne propagandowe wideo z Rosji. Tym razem Władimir Putin został wsparty przez rosyjską młodzież. Za słowami poszły (symboliczne, acz wymowne) czyny. Grupa ustawiła się tak, by stworzyć kształt czołgu. Przy okazji padły słowa o Polsce.
Na terenie Federacji Rosyjskiej nadal przybywa przypadków pożarów wywołanych specjalnie. Tym razem w Niżnym Nowogrodzie nieznany sprawca podjął nieudaną próbę podpalenia, rzucając butelką z substancją zapalającą w punkt kontrolny lokalnego biura FSB.
Rosyjska dziennikarka podpaliła się przed budynkiem ministerstwa spraw wewnętrznych. Po wszystkim próbowano udzielić jej pomocy, jednak bezskutecznie.