Kilka godzin trwało gaszenie składowiska odpadów chemicznych w Siemianowicach Śląskich. Niestety po całej akcji pojawił się kolejny problem - woda skażona chemikaliami trafiła do rzeki Brynica, która wygląda i pachnie jak ściek. Służby muszą zadbać teraz o stan wody, która jest skażona.
Na terenie całej Polski znaleziono odpady zawierające chemikalia groźne dla środowiska oraz zdrowia i życia ludzi. TVN24 informuje, że to pozostałości po produkcji trotylu. Niebezpieczne materiały mają należeć do państwowej spółki Nitro-Chem. Jej przedstawiciele zaprzeczają.
W Mikołowie w woj. śląskim znaleziono 115 tys. litrów niebezpiecznych odpadów składowanych nielegalnie w kilku miejscach, m.in. w lesie. Część beczek zaczęła już przeciekać, co groziło katastrofą.