Mieszkańcy jednej z dzielnic Gliwic są zbulwersowani. Tajemniczy mężczyzna pojawiał się w oknie w kominiarce i obnażał przed małoletnimi dziewczynkami. Miał również zachęcać je, aby weszły z nim do klatki schodowej. Zawiadomiono policję. Teraz po mężczyźnie nie ma śladu.
Podróżni i przechodnie w mieście Sankt Gallen (Szwajcaria) byli niedawno świadkami zadziwiających scen. W biały dzień na jezdnię wyskoczyła naga kobieta, która zaczęła pozować do zdjęć fotografowi. Wszystko nagrały kamery, a nagranie migiem rozprzestrzeniło się w internecie. Dlaczego to zrobiła?
Nagła potrzeba dopadła piłkarza na boisku. Nie było czasu wybrać się do toalety, więc młody Argentyńczyk postanowił "załatwić się" na boisku. Sędzia nie miał wątpliwości - pokazał sportowcowi czerwoną kartkę.
Kilka dni temu w sieci pojawił się kontrowersyjny filmik. Widać na nim parę, która w biały dzień oddawała się miłosnym uniesieniom na ławce w parku. Szybko ustalono, że wspomniana ławka znajduje się w Kościanie (Wielkopolska). Teraz okazuje się, że policja ustaliła również tożsamość jednej z osób widocznych na nagraniu.
We współczesnym świecie nic się nie ukryje. Przekonała się o tym para, której zachciało się amorów w ruinach zamku w Lanckoronie. Ich nieobyczajne zachowanie nagrał właściciel drona, który postanowił z synem zwiedzić okolicę. To jednak nie jedyny przypadek w ostatnich miesiącach. A takie miłosne amory mogą sporo kosztować!
Zabawiali się na terenie ruin zamku w Lanckoronie, przyłapał ich operator drona, a zdjęcie nagiej pary trafiło do sieci. Teraz internauci kłócą się, komu grozi odpowiedzialność karna i sugerują, że dron robił zdjęcia na tym terenie bez wymaganych uprawnień.
W 2007 roku bollywoodzka gwiazda Shlipa Shetty prowadziła wiec świadomości o AIDS. Partnerował jej Richard Gere. Aktor postanowił...obsypać twarz Shetty pocałunkami. W Indiach zawrzało - gwiazdę oskarżono o nieprzyzwoite zachowanie, palono jej zdjęcia i grożono jej. Sąd Najwyższy właśnie wydał wyrok w tej sprawie.
Wielkanoc, świąteczne popołudnie. W Parku Tołpy we Wrocławiu nie brakuje spacerowiczów. W pewnym momencie na jednej z alejek pojawia się młoda kobieta w stroju Ewy. Najpierw krzyczy i goni wrocławian, potem wskakuje do stawu. Nie, to nie sceny z filmu. W centrum Wrocławia rozegrał się dramat 27-latki.
Spacerowicze przechadzający się w środę po ul. Piotrkowskiej w Łodzi mieli niezłe "widowisko". Para młodych ludzi na jednej z ławeczek przy deptaku zachowywała się w sposób co najmniej nieprzyzwoity. Na miejsce wezwano straż miejską.
Do nietypowego zdarzenia doszło w środę 20 lipca. W poznańskiej dzielnicy Piątkowo mężczyzna zajechał drogę spacerującej kobiecie. Następnie zaczął się onanizować i składać wulgarne propozycje.
Mieszkańcy ul. Kilińskiego w Łodzi nie mogli się nadziwić, kiedy w sobotę wyjrzeli przez okna. Im oczom ukazał się spacerowicz w niecodziennym stroju, a dokładniej... stroju Adama. "Golas" trafił w końcu na strażników miejskich. Jego tłumaczenie zwala z nóg.
Nadchodzi ciepłe lato, a wraz z nim słoneczne i parne dni. Entuzjaści opalania zacierają więc ręce. Nie każdy jednak będzie mógł cieszyć się piękną pogodą podczas wyjazdu za miasto. Gdzie zatem nabrać wakacyjnej opalenizny? Wydawałoby się, że na balkonie. Uważaj jednak. Okazuje się, że opalanie na balkonie może narazić cię na spore koszty.
Zakochani zostali przyłapani na gorącym uczynku przez mieszkańców Koźmina, którzy nie życzyli sobie tego typu nieobyczajnych wybryków - i to w centrum miasta! Wszystko zostało nagrane, a dowody trafiły na policję. Ta postanowiła jednak wszcząć postępowanie, choć pierwotnie nie było ku temu podstaw, informował portal rzeczkrotoszynska.pl.
Wraz z wysokimi temperaturami za oknem rośnie liczba amatorów miejskich kąpieli. Mieszkańcy Rakoniewic byli ostatnio świadkami gorszącego zachowania na rynku. Starszy mężczyzna rozebrał się do majtek i wykąpał w miejskiej fontannie. Po sieci krąży kontrowersyjne nagranie.
Mieszkaniec Poznania poskarżył się na bulwersujący incydent, którego był świadkiem na Starym Rynku. Czytelnik portalu epoznan.pl podzielił się zdjęciami, ukazującymi siedzącego na ławce mężczyznę z opuszczonymi spodniami. - Co to za wizytówka dla Poznania? - pyta czytelnik.
Do niecodziennej interwencji wezwani zostali policjanci w Busku-Zdroju. Funkcjonariusze szybko dotarli do kobiety, która pod okiem sklepowej kamery załatwiła potrzebę fizjologiczną. Dział prasowy świętokrzyskiej policji nadał dotyczącej tego nocie tytuł "konkretny test przed zakupem".