Najwyższa Izba Kontroli skierowała do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez byłego ministra sportu i turystyki, Kamila Bortniczuka. Informację tę potwierdził rzecznik NIK, Marcin Marjański.
Ojciec Tadeusz Rydzyk już niebawem może się spodziewać wizyty przedstawicieli Najwyższej Izby Kontroli. Głos w sprawie planowanych działań zabrał marszałek Sejmu Szymon Hołownia, który zdążył już zapewnić, że "nie chodzi o żadne prześladowanie".
Marek Bieńkowski stanął przed komisją ds. Pegasusa. Były dyrektor Departamentu Porządku i Bezpieczeństwa Najwyższej Izby Kontroli. Świadek podkreślił, że "kontrola budżetowa w Funduszu Sprawiedliwości "dała kontrolerom do myślenia". Chodziło o przelew na 25 mln zł.
Najwyższa Izba Kontroli przyjrzała się programowi "Maluch+", który został wprowadzony przez poprzedni obóz władzy. Wyniki kontroli są jednoznaczne, choć miejsc w żłobkach przybyło, w dalszym ciągu blisko połowa gmin w kraju nie ma ich w ogóle. Obecna wiceszefowa resortu rodziny wskazuje na zaniedbania poprzedników.
Marian Banaś i cała jego rodzina w żałobie. Prezes Najwyższej Izby Kontroli (NIK) poinformował w poniedziałek (22 kwietnia), że nie żyje jego brat Milan.
Szymon Hołownia ubiega się, by Najwyższa Izba Kontroli przyjrzała się finansowaniu Kościołów i związków wyznaniowych z publicznych pieniędzy. Marszałek Sejmu podkreślił, że w czasie rządów PiS podmioty związane z o. Tadeuszem Rydzykiem otrzymały ponad 400 mln zł. - To jest kłamstwo. Bo ja nie dostałem ani grosza od PiS-u — zapewnił założyciel Radia Maryja.
RMF FM informuje o szczegółach zawiadomień Najwyższej Izba Kontroli o możliwości popełnienia przestępstw przez czołowych przedstawicieli rządów PiS. Chodzi o zakup środków ochronnych w czasie pandemii.
"To jest taki trick, że do Rydzyka zapuka NIK" – oznajmił na platformie X Szymon Hołownia, wyjaśniając, że zleca Najwyższej Izbie Kontroli przeprowadzenie kontroli finansowania publicznego Kościołów i związków wyznaniowych, "ze szczególnym uwzględnieniem Kościoła katolickiego". Sprawdziliśmy, jak na tę zapowiedź zareagowała Fundacja Lux Veritatis.
Obraz nędzy i rozpaczy wyłania się z raportu NIK na temat schronów w Polsce. Pomieszczą one zaledwie ok. 1,5 mln ludności, co oznacza, że miejsca zabrakłoby dla ok. 36 mln mieszkańców. Wiceszef MSWiA Wiesław Leśniakiewicz zapowiada zmiany. - Schrony zostaną podzielone na kategorie A i P - ujawnia w rozmowie z o2.pl.
Jak wynika z raportu NIK o schronach, jedynie niecałe 4 proc. mieszkańców Polski może liczyć na bezpieczne miejsce ukrycia w razie zagrożenia. Dodatkowo kontrola wykazała, że są one w fatalnym stanie technicznym. W związku z tym Polacy, wykazując się przezornością, sami zaczęli kupować różne obiekty mające na celu ochronę w razie niebezpieczeństwa.
W poniedziałek 5 lutego Najwyższa Izba Kontroli ujawniła raport na temat fuzji Orlenu i Lotosu. Zdaniem Jacka Sasina (ówczesnego ministra aktywów państwowych) dokument ma być "nierzetelny i przekłamany". Na zarzuty te szybko zareagował w serwisie X (dawniej Twitter) Marian Banaś, prezes NIK.
W styczniu politycy KO poinformowali o powołaniu Zespołu ds. Rozliczeń. Koordynatorem prac zespołu został Roman Giertych, który w mediach zapowiedział, że wszyscy, którzy popełnili przestępstwa w ciągu ostatnich ośmiu lat zostaną ukarani. Z najnowszego wpisu Giertycha dowiadujemy się, że politycy PiS nie mogą spać spokojnie.
Państwo polskie miało stracić nawet kilka miliardów złotych w wyniku działań podjętych podczas fuzji Orlenu i Lotosu - tak wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli. Dodatkowo proces ten wywołał realne zagrożenie dla bezpieczeństwa paliwowego Polski. Skorzystały koncerny MOL oraz Aramco.
Była marszałek Sejmu Elżbieta Witek oraz posłowie PiS zaczepili na sejmowym korytarzu wiceszefową Komisji Europejskiej Verę Jourovą, żeby poskarżyć się na zmiany w TVP. Ta dość nietypowa sytuacja odbiła się szerokim echem w mediach. O komentarz pokusił się również prezes NIK Marian Banaś. Z przekąsem stwierdził, że... czeka na telefon od posłów PiS.
Najwyższa Izba Kontroli postanowiła zająć się podejrzanymi ich zdaniem praktykami w Telewizji Polskiej. Niektóre koszty miały być dublowane.
Najwyższa Izba Kontroli pod lupę wzięła programy rozrywkowe, a dokładniej mówiąc to, kto je prowadzi. Pierwszą ofiarą padła modelka Sandra Kubicka, która jest gospodynią reality show "Love me or leave me - kochaj albo rzuć" oraz programu "Rytmy Dwójki" w TVP.
Bardzo niepokojące dane Najwyższej Izby Kontroli. Instytucja, na czele której stoi Marian Banaś, wytyka Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych choćby to, że spóźnia się z wypłatami świadczeń emerytalno-rentowych. To jednak nie jest jedyny zarzut.
Rządzący planują podwyżki dla najważniejszych osób w państwie. Pensje prezydenta, premiera, ministrów czy parlamentarzystów mają wzrosnąć o 7,8 proc. Wyższe wynagrodzenie otrzymaliby też prezesi państwowych instytucji, takich jak NBP czy NIK. Tymczasem Marian Banaś ogłosił, że żadnej podwyżki nie chce.