To sam kraniec świata. Miejsce przekraczające wszelkie pojęcie. Dla wielu tu przysłanych, może z wyjątkiem nielicznych, znajduje się tu nie tylko granica, za którą przestaje istnieć ich fizyczna egzystencja, rozpływają się za nią również pojęcia i słowa, znikając w czymś, co w pełnym znaczeniu pozostaje niepoznane. (A to, co niepoznane, jest jednym z motorów zdarzeń).
Kolejna zaskakująca podróż w czasie Krystyny Pawłowicz na jej twitterowym (obecnie X) koncie. Posłanka zamieściła zdjęcie z muzeum na terenie nazistowskiego obozu w Sztutowie i pisze o niemieckich rządach w Polsce.