16-letni Mateusz Rybak z Hajnówki zwalniał się ze szkoły, by być obecnym na pogrzebach uchodźców i uchodźczyń umierających na białoruskiej granicy. Nastolatek wraz z rodzicami od miesięcy chodzi do lasu, by pomagać uchodźcom, a w rozmowie z TOK FM zapowiada list do Donalda Tuska. Chce zapytać rządzących co zmieniło się w sprawie migrantów odkąd objęli władzę.