Od kilku miesięcy toczą się dyskusje w sprawie przekazania Ukrainie samolotów F-16. I na dyskusjach się – póki co – kończy. Kraje Zachodu wciąż szkolą pilotów Ukrainy, ale decyzja kierunkowa o przekazaniu maszyn nie zapadła. NATO ma jedną obawę.
W środę (14.06.2023) w południe ogłoszona została gotowość operacyjna zestawów przeciwlotniczych S-400 na Białorusi. Pod koniec maja, kiedy NATO szykowało się do ćwiczeń BALTOPS, Rosjanie zadecydowali o umieszczeniu tej broni u naszego wschodniego sąsiada. Informacje, jakie docierają w tej sprawie, mogą budzić niepokój.
"The New York Times" opisuje na podstawie głośnego wycieku danych, że Ukraińcom kończą się zasoby pocisków do systemów przeciwlotniczych. - Dopóki nie będzie w Ukrainie zestawów Patriot, to nie będzie systemów obrony dalekiego zasięgu - mówi o2.pl płk rez. dr Robert Stachurski, ekspert ds. bezpieczeństwa.
Ukraina ma problem. Głosy z NATO sugerują, że jej armia ma rosnący kłopot z systemami obrony powietrznej. Zaczyna ich po prostu brakować. Z pomocną dłonią może przyjść Cypr. Biały Dom podjął w tej sprawie ważną decyzję o zdjęciu z Cypru embarga na broń. Wyjaśniamy, co to oznacza dla Ukrainy.
Do Polski przylecieć ma Sky Sabre. To najnowocześniejszy brytyjski system obrony powietrznej wyposażony w najnowsze pociski CAMM. Jest to oczywiście związane z napięciem na linii Rosja-Ukraina. A Brytyjczycy są zainteresowani tym, co dzieje się na wschodniej flance NATO.