Niby wszyscy wiemy, czego nie należy robić na lotniskach. A jednak wciąż niektórzy "testują" cierpliwość pracowników i pokuszają się o żarty, które mogą się źle skończyć. Dla nich samych, o czym przekonała się 46-latka z Częstochowy.
Odlatujących z Wielkiej Brytanii w nocy z czwartku na piątek czekała niemiła niespodzianka. W kolejkach do kontroli paszportowej musieli spędzić nawet po 2 godziny. Wszystko ze względu na to, że przeprowadzano "rutynową konserwację" bramek.
Szokujące zachowanie pracowników obsługi naziemnej uchwyciły niedawno kamery na lotnisku w Miami. W trakcie kontroli bezpieczeństwa mężczyźni kradli pieniądze z bagaży.
Jeden z pasażerów warszawskiego lotniska był zniesmaczony tym, jak jego 4-letniemu dziecku zabrano podczas kontroli bezpieczeństwa pistolet na wodę w kształcie dinozaura. Warszawski port odniósł się do tej kwestii na swoim profilu w mediach społecznościowych.
Na terenie portu lotniczego Moskwa-Domodiedowo aresztowano mężczyznę, który nagi czekał w kolejce ustawionej do przejścia przez bramkę wykrywającą metal. <br />