Są zdesperowani. Pisali do kurii, do metropolity łódzkiego, wojewody. Teraz uderzyli do Warszawy i proszą, by UOKiK skontrolował, czy zarządca jedynego w mieście cmentarza nie nadużywa swojej pozycji rynkowej i nie ogranicza dostępu innym firmom pogrzebowym.