W środę rano na drodze krajowej nr 11 w okolicach Bąkowa doszło do tragicznego wypadku. Samochód osobowy zderzył się czołowo z ciężarówką, w wyniku czego zginęło dwóch mężczyzn. Policja pod nadzorem prokuratora ustala okoliczności zdarzenia. Droga pozostawała zablokowana na czas czynności.
Policjanci z Prudnika (opolskie) zatrzymali 66-letniego mieszkańca powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego, podejrzanego o spowodowanie śmiertelnego wypadku drogowego i ucieczkę z miejsca zdarzenia bez udzielenia pomocy. Grozi mu do 12 lat więzienia – poinformowała w czwartek Komenda Wojewódzka Policji w Opolu.
W sobotnie popołudnie (26 października) doszło do tragicznego wypadku na drodze pomiędzy Komprachcicami a Szydłowem (woj. opolskie). Życie stracił młody motocyklista, który uderzył w drzewo.
Kierowca volvo miał w organizmie ponad półtora promila alkoholu, gdy został zatrzymany przez troje świadków. Zaniepokojeni jego niebezpiecznym sposobem jazdy, zdecydowali się zareagować i odebrali mu kluczyki, uniemożliwiając dalszą jazdę. Mężczyźnie grozi teraz do trzech lat więzienia.
Inspektorzy nadzoru budowlanego zakończyli ocenę techniczną budynków w opolskich powiatach, które zostały dotknięte powodzią. W regionie, obejmującym siedem powiatów, skontrolowano ponad 7300 budynków. Najwięcej zgłoszeń o uszkodzeniach dotyczyło powiatów nyskiego i brzeskiego. Na podstawie kontroli sporządzono wykazy budynków wymagających rozbiórki, zabezpieczeń konstrukcyjnych, bądź innych prac remontowych.
Rudawa mieści się w województwie opolskim. Jej mieszkańcy podkreślają, że zdani są tylko na siebie i pomoc wolontariuszy. Tymczasem powódź zabrała im nie tylko domy, ale też miejsca pracy. Największym była fabryka papieru, która zatrudniała ok. 120 osób.
To nie mieści się w głowie. Gdy kobieta napełniała worki z piaskiem, walcząc z napierającą wodą w Nysie, szabrownik zabrał z jej plecaka telefon oraz portfel. Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Opolu zatrzymali już 36-latka. Mężczyźnie grozi teraz do 5 lat więzienia.
Powódź niemal doszczętnie zniszczyła Głuchołazy. Ulice i domy wyglądają jak po wojnie. Mieszkańcy, służby i wolontariusze zaczęli wielkie sprzątanie. Wiceburmistrz Głuchołazów nie ukrywa, jednak że prace porządkowe będą bardzo kosztowne. Na ile szacuje straty w swoim mieście?
Policjanci schwytali kolejnych szabrowników - tym razem w Głuchołazach (woj. opolskie). Złodzieje kradli opony i felgi z cudzego garażu, który znalazł się na zalanych terenach. Na szczęście zostali schwytani przez policję. Mundurowi apelują, aby zgłaszać służbom każdą niepokojącą sytuację.
Brzmi szokująco, ale to prawda - w większości miejsc dotkniętych powodzią pomoc typu jedzenie i woda już dotarła. Ci, którzy jeżdżą z takimi darami, często są odsyłani z kwitkiem. Zamiast tego potrzebne są ręce do pracy. A jak ich nie mamy - wesprzyjmy organizacje, które wiedzą, jak pomagać - apeluje w rozmowie z o2.pl podróżniczka Małgorzata Szumska.
W Polderze Buków - kluczowym dla zbiornika Racibórz Dolny - odkryto nielegalną rurę, przez którą wylewała się woda. Gdyby doszło do przerwania wału, zagroziłoby to bezpieczeństwu dziesiątek tysięcy ludzi. Na szczęście sytuacja jest już stabilna, a na miejscu trwają działania służb. Sprawę nielegalnej rury zbada prokuratura.
Wiele opolskich miejscowości ucierpiało w trakcie powodzi. Zdjęcia publikowane po opadnięciu wielkiej wody wywołują łzy. Ulice i domy m.in. w Głuchołazach czy Bodzanowie wyglądają jak po wojnie. Mieszkańcy, którzy mogli powrócić do swoich domów próbują je osuszać. Remonty mieszkań potrwają jednak wiele tygodni.
Niewybuch pocisku artyleryjskiego został znaleziony na terenie kompleksu leśnego w miejscowości Nowe Komaszyce. Mundurowi zabezpieczyli teren do czasu przyjazdu patrolu saperskiego.
– Przyszło tragicznie szybko, nikt się tego nie spodziewał. Ci, co przeżyli tutaj 97 r., pamiętają, że to szło wolno – mówi portalowi nto.pl sołtys wsi Chomiąża, w której woda oszczędziła jedynie trzy domy. Niemal w całym powiecie głubczyckim trwa szacowanie strat.
Dramatyczne nagranie z Lewina Brzeskiego opublikowane na profilu Remiza.pl w serwisie X ukazuje strażacki wóz na sygnale, przebijający się przez zalane ulice miasta. Woda przelała się przez wały, które mimo wszystko wytrzymały jej napór. To kolejne miejsce w Polsce tak bardzo dotknięte żywiołem.
We wtorek rano, premier Donald Tusk brał udział w kolejnym zebraniu sztabu kryzysowego we Wrocławiu. Podczas spotkania poprosił o raport dotyczący sytuacji na zbiorniku przeciwpowodziowym w Raciborzu. Wskazał, że docierają sprzeczne komunikaty na temat bezpośredniego zagrożenia powodziowego dla Wrocławia.
Jednym z kluczowych obiektów, które mogą powstrzymać falę kulminacyjną na Odrze, jest zbiornik retencyjny Racibórz Dolny. To ten obiekt ma uchronić przed powodzią m.in. Wrocław i Opole. Jak się okazuje, obiekt został prawdziwym "bohaterem" w Google Maps, gdzie otrzymał w ostatnich godzinach wiele pozytywnych opinii od internautów.
Jarnołtówek to jedna z miejscowości, o których od piątku mówiła cała Polska. Wieś na Opolszczyźnie była zagrożona przez wielką wodę. Mieszkańcy musieli się ewakuować. Nie wszyscy jednak mieli respekt przed żywiołem. Byli tacy, którzy robili sobie zdjęcia na miejscowej tamie. - Dla mnie to niepojęte - mówi o2.pl Lidia Wieloch, sołtys Jarnołtówka.