Jeden z najpopularniejszych streamerów w internecie był przez fanów krytykowany za to, że ich zdaniem żeruje na konflikcie izraelsko-palestyńskim. Jego odpowiedź pokazuje jednak, że niezbyt się tym przejmuje.
Amerykańskie siły specjalne, nawet kilkudziesięciu komandosów, stacjonują od początku października w Izraelu i mają pomóc w uwolnieniu zakładników przetrzymywanych przez Hamas. Według dziennikarzy "New York Timesa" pełnią funkcje doradcze i pomagają siłom izraelskim uporać się z zagrożeniem terrorystycznym. W niewoli nadal przebywa około 220 osób.
W Wielkiej Brytanii, w jednej z restauracji McDonald's, pojawił się palestyński aktywista. Wykrzykiwał hasła przeciwko Izraelowi i namawiał do bojkotu kilku koncernów. Zostawił także niespodziankę pod drzwiami lokalu. Klienci byli przerażeni.
Internauci ze zdziwieniem stwierdzili, że Izrael zniknął z popularnych w Chinach map internetowych Baidu czy Alibaba. Oczywiście, widzimy na nich zarys kraju i jego najważniejsze miasta, ale zerkając na mapy nie dowiemy się, jak państwo się nazywa. Czy to wyraz poparcia Chińczyków dla Palestyny i deklaracja po jednej ze stron konfliktu? Na to wygląda.
Dlaczego przedstawiciele Hamasu wybudowali setki kilometrów tuneli i umocnień w Strefie Gazy, ale nie zadbali o swoich rodaków, którzy masowo giną od kilku tygodni? Abu Marzouk, członek władz terrorystycznej organizacji, wyjaśnił dobitnie, kto powinien się zająć cywilami. Bojowników ich los nie interesuje, liczy się tylko wojna.
Niedzielny atak rozjuszonego tłumu na samolot z Tel Awiwu na lotnisku w Machaczkale w Rosji to element szerszej układanki i efekt narastających na Północnym Kaukazie nastrojów antysemickich, częściowo podsycanych przez lokalne władze. Czy zatem rozjuszony tłum realizował wolę Kremla? Eksperci wskazują bardziej prawdopodobne wytłumaczenia.
Konflikt izraelsko-palestyński coraz mocniej niepokoi brutalnością. Wśród osób, które ze strachem patrzą na to, co dzieje się na Bliskim Wschodzie, jest Hanna Lis. Swoje obawy dziennikarka przedstawia w długim wpisie. "To się musi zatrzymać" - pisze.
Wael al Dahdouh jest palestyńskim korespondentem telewizji Al Jazeera. W nalotach na Strefę Gazy stracił żonę, dwójkę dzieci i wnuka. Obrazki z pogrzebu są niezwykle dojmujące.
Strefa Gazy przeżywa obecnie blackout - odcięta jest od prądu i od Internetu. Z tym drugim problemem pomóc może Elon Musk, a wszystko to dzięki jego kosmicznemu systemowi Starlink.
Rafał Trzaskowski opublikował post dotyczący manifestacji, jaka ma się odbyć w niedzielę (29 października) w Warszawie. Chodzi o zgromadzenie wyrażające poparcie dla Hamasu, który 7 października zaatakował Izrael. Podczas poprzedniego protestu pojawiły się hasła antysemickie. Trzaskowski zapowiada, że w przypadku pojawienia się kolejnych takich incydentów nastąpi natychmiastowa reakcja.
Izraelskie siły zbrojne w nocy ze środy na czwartek przeprowadziły rajd na Strefę Gazy. Celem były obiekty należące do bojowników Hamasu, przede wszystkim wyrzutnie przeciwpancerne. Po misji siły IDF wróciły na teren kraju, informując o sukcesie akcji. Izrael krok po kroku szykuje się do inwazji lądowej w Gazie. To może oznaczać setki zabitych i eskalację konfliktu.
Kto zainspirował terrorystów z Hamasu do ataku na Izrael? Zdaniem dziennikarzy "The Wall Street Journal" tropy prowadzą do Iranu, gdzie szkolili się bojownicy i gdzie zapadła decyzja o uderzeniu ze Strefy Gazy. Hamas szkoliła brygada al-Kuds, czyli siły specjalne Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej. Osobiście nadzorował ten proces słynny generał Esmail Qaani.
Trzech terrorystów z Hamasu próbowało przedrzeć się na teren jednego z izraelskich osiedli w okolicach Strefy Gazy. Żołnierze IDF zachowali czujność i zatrzymali rajd, likwidując wszystkich napastników jeszcze na drodze prowadzącej do kibucu. Palestyńczycy nadal próbują uderzeń na cele w Izraelu, choć ten krwawo mści się za ich agresję.
Terroryści z Hamasu mogą zamordować zakładników porwanych z Izraela i zrzucić winę na jego siły zbrojne. Taką analizę przekazały Instytut Studiów nad Wojną (ISW) oraz analitycy z projektu Critical Threats. IDF szykuje się do szturmu na Strefę Gazy, a Palestyńczycy nadal nie godzą się na wypuszczenie z niewoli przetrzymywanych ludzi.
W nowo opublikowanym materiale z przesłuchań, bojownicy Hamasu przyznali się do wielu zbrodni na cywilach. Napastnicy ujawnili, że otrzymali rozkaz zabijania młodych mężczyzn i porywania kobiet, dzieci oraz seniorów. Za wykonanie rozkazów przewidziano hojne nagrody, w tym pieniądze i mieszkania.
W ostatnich dniach Hamas rozpoczął stopniowe uwalnianie małych grup zakładników porwanych w trakcie ataku 7 października. O życiu w niewoli opowiedziała uwolniona 85-latka Jochewed Lifshitz.
Konflikt Izraela z Palestyńczykami toczy się głównie wokół Strefy Gazy. Jego skutki widać jednak na ulicach wielu europejskich miast. W Berlinie, Sztokholmie, Paryżu czy Stambule tysiące zwolenników jednej i drugiej strony biorą udział w manifestacjach. Niejednokrotnie kończy się to regularną bijatyką z policjantami lud dewastacją przestrzeni miejskiej.
Atak Hamasu był dla obywateli Izraela druzgocący. Terroryści zamordowali około 1,4 tys. osób. Wśród ofiar byli także uczestnicy festiwalu rave w kibucu Re’im. Wiele osób ruszyło z pomocą. Niektórzy jednak zachowali się skandalicznie. Jak donosi "Times of Israel", jeden z mężczyzn obiecał pomóc w poszukiwaniu ciał, ale zamiast tego postanowił dokonać kradzieży.