Panda wielka - która została długoterminowo wypożyczona z Chin - zmarła w zoo w północnej Tajlandii w środę (19 kwietnia) - poinformowali urzędnicy zoo w Chiang Mai. Stało się to sześć miesięcy przed planowanym powrotem zwierzęcia do domu.
Na szokujący pomysł wpadli turyści z chińskiego zoo w Pekinie. Żeby obudzić śpiącą na wybiegu pandę, zaczęli rzucać w nią kamieniami. Wszystko nagrali telefonem.
Panda albinos żyjąca na wolności była traktowana jak yeti. Każdy o niej słyszał, ale nie widział nikt. Aż do teraz. Pierwsze zdjęcie wolno żyjącej pandy albinosa wykonano w Narodowym Rezerwacie Przyrody Wolong, w chińskiej prowincji Syczuan.
Chiński rząd przeznaczył 1,5 mld dolarów na budowę ogromnego rezerwatu przyrody dla pand. Ma on być trzykrotnie większy od Parku Narodowego Yellowstone. To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa.