Sezon wakacyjny nad Bałtykiem to coroczny powrót problemu z parawanami. W Chłapowie plaża jest ich pełna, a co gorsza - ludzie ustawiają je tuż przy linii brzegowej, gwarantując sobie "prywatny" dostęp do morza.
Lato i wakacje kojarzą się z beztroską i ciągłym odpoczynkiem. Turyści wybierający się nad polskie morze muszą pamiętać o zasadach panujących na miejscu. Z pewnością niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że za uwielbiane parawany, może spotkać nas sroga kara.
Słoneczna pogoda zachęciła plażowiczów do wylegiwania się nad Bałtykiem. Oczywiście przy okazji wypoczynku nad morzem nie mogło zabraknąć uwielbianych przez Polaków parawanów. Te stanęły w dość zaskakującym miejscu, co uchwyciły internetowe kamery w miejscowości Chłapowo.
Początek maja przyniósł słoneczną aurę, która przyciągnęła nad polskie morze tłumy turystów. Choć do sezonu zostało jeszcze trochę czasu, w majowy długi weekend można było już zobaczyć na plażach pierwsze parawany. W Rewalu wzrok przykuwał szczególnie jeden z nich. Parawan ustawiony już z samego rana imponował rozmiarem, a korzystający z niego zadbali o dostęp do morza.
Rozpoczął się ostatni tydzień wakacji. Pogoda za oknem nie sprzyja już wypoczywaniu na plaży. Rodzice myślą z kolei raczej o szkolnych wyprawkach, a nie o wycieczkach do popularnych miejscowości. Widać to m.in. nad Morzem Bałtyckim, gdzie prawie nie ma już parawanów i turystów.
Mieszkańcy Kołobrzegu mają dość parawanów. W pogodne dni już od samego rana na plaży powstają prawdziwe parawanowe miasteczka. Kamil Barwinek, radny Kołobrzegu, zapewnia, że sam parawanu nie posiada i z niego nie korzysta. Teraz chce, by inni wzięli z niego przykład. Czy na plaży w Kołobrzegu powstaną strefy wolne od parawanów?
Nawet środek tygodnia pod koniec sierpnia i nieprzyjemne, palące słońce nie przestraszą fanów odpoczynku nad polskim morzem. W samo południe w Grzybowie (popularny kurort pod Kołobrzegiem) pełno było fanów plażingu i parawaningu.
Gorące lato powróciło do Polski! Temperatury w niektórych regionach kraju sięgają nawet 34 st. C. Mimo że nad Bałtykiem jest nieco chłodniej i bardziej wietrznie to turystów nie brakuje. Niektórzy już przed 7 rano ustawiają pierwsze parawany na plaży. Tak było w środę (16.08.2023) we Władysławowie.
Było chwilę przed godziną 9:00. Słońce już wzeszło, pogoda dopisuje, więc pierwsi turyści z Sarbinowa ruszyli na plażę. Jednak okazuje, że tylko po to aby "zaklepać" sobie najdogodniejsze miejsce.
Niektórzy Polacy nie mogą rozstać się na wakacjach ze swoimi parawanami. Mimo deszczu i bardzo silnie wiejącego wiatru wystawiają zakupione stelaże i cieszą się "swoim kawałkiem podłogi" na publicznej plaży. Tak było dziś chociażby w Sarbinowie.
Parawaning nad Bałtykiem ma się świetnie. Niezależnie od warunków pogodowych, turyści tworzą imponujące konstrukcje, niejednokrotnie złożone z kilku parawanów. Tak było również w tym przypadku, na plaży w Stegnie. Przed czym chronili się plażowicze?
Niespotykany widok tego lata na polskich plażach. Mimo, że słońce wzeszło już dawno i nie pada deszcz, to nigdzie nie ma jeszcze plażowiczów. Miejsca przy samej wodzie są puste i nikt nie rozkłada wielkich parawanów. Tak jest w całym kraju!
Każdy dzień to nowe podboje miłośników parawaningu. Tym razem miejsca dla VIP-ów zarezerwowali turyści odpoczywający w Krynicy Morskiej. Już o 8:00 rozbili swój parawan, wytyczając sobie prywatny dostęp do morza! Wszystko nagrały kamery.
Polacy korzystają z upalnej pogody i od wczesnych godzin rannych szukają możliwości schłodzenia. Widok z kamery w Stegnie pokazuje, że pierwsze parawany pojawiają się na piasku naprawdę szybko. Niektórzy rozkładają się w weekendy już przed 8:00.
Polską wstrząsnęła tragedia, do której doszło 13 sierpnia na plaży w Stegnie. Wówczas za późno dotarła pomoc do 45-letniego mężczyzny. Jednym z problemów były liczne parawany rozstawione na plaży. Teraz do zjawiska "parawaningu" odnosi się policjantka.
Rozstawione parawany na plaży to już nieodłączny symbol Bałtyku. Niektórzy wczasowicze potrafią "rezerwować" miejsce o 6:00 rano. O godzinie 8:00 jest już tłoczno i nie ma co liczyć na miejsce przy samym morzu. Pewien internauta pokazał nagranie z nadmorskiej miejscowości Chłopy, które dobitnie pokazuje to zjawisko.
Jeden z internautów dostrzegł na kamerce internetowej, w jaki sposób turyści rezerwują sobie miejsca na polskich plażach. Opublikowana przez niego fotografia wywołała spore poruszenie wśród użytkowników mediów społecznościowych.
Parawany nad polskim morzem nikogo już chyba nie dziwią. Niektórzy wstają już bardzo rano, aby zająć sobie dogodne miejsce na plaży. Sprawdziliśmy jak to wygląda w kilku nadmorskich miastach w Polsce.