Poseł Koalicji Obywatelskiej Paweł Kowal został przyłapany podczas wizyty u fryzjera. Zabiegany polityk w czasie bardzo krótkiej wizyty cały czas załatwiał sprawy na telefonie i zjadł małą przekąskę. Zabiegany, ale nie skąpy. Wizyta trwała 20 minut i kosztowała niemałe pieniądze.
Sejm przedstawił sprawozdania z wydatków posłów, jakie ponieśli na prowadzenie swoich biur od początku kadencji. Okazuje się, że nie oszczędzali na taksówkach. Na przejazdy przeznaczyli 800 tys. zł.