Ale wstyd. 60-letni Polak został zatrzymany przez włoskich karabinierów. Mundurowi zobaczyli jeździł po pijanemu na nartach na stokach w rejonie Obereggen w południowym Tyrolu.
Pijany turysta w Rysach stracił równowagę i spadł z półki skalnej położonej na wysokości kilkudziesięciu metrów. Jak opisuje portal tatromaniak.pl, mężczyzna doznał otwartego złamania nogi, licznych urazów głowy oraz wybił sobie zęby. Słowaccy ratownicy przetransportowali go helikopterem do pobliskiego szpitala.
Kuriozalna akcja ratunkowa na koszt podatników. Pijanego 55-latka z Krakowa musiał ściągać z góry śmigłowiec. Noc spędzi w izbie wytrzeźwień. <br /> <br />