Stworzyli substancję, która dosłownie trawi jedną z najpopularniejszych odmian plastiku. Ten naukowy ewenement już nie długo może przyczynić się do rozwiązania problemu ton zalegających odpadów.
Organizacje ekologiczne starają się zminimalizować negatywne skutki fali śmieci, która pojawiła się na włoskich plażach.
Tylko w jednej z badanych butelek nie było kawałków sztucznej substancji. Pod względem zanieczyszczeń woda z butelki w ogóle nie różniła się od tej z kranu.
Specjaliści ostrzegają, że może to wywołać astmę albo choroby serca.