To nie był spokojny wieczór dla warszawskich strażaków. Mundurowi zmagali się z gaszeniem pożaru mieszkania na Kabatach. Podczas akcji gaśniczej strażacy wyrzucili przez balkon hulajnogę z ładowarką. Na szczęście nikt nie został ranny.
Jak podaje Miejski Reporter, na warszawskiej Woli doszło do tragicznego w skutkach pożaru. Ogień zajął mieszkanie na 15. piętrze wieżowca ulicy Grzybowskiej 61. Nie żyją dwie osoby. Według relacji jedna z ofiar wyskoczyła przez okno. Doniesienia potwierdza st. asp. Bogdan Smoter z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej m. st. Warszawy.
Tragedia rozegrała się w nowojorskim Bronksie. Gdy 50-letni Amerykanin wrócił nocą do domu, zastał swoją dziewczynę Bertę Booker z innym mężczyzną. W szale oblał ją łatwopalnym płynem i podpalił. Oboje zginęli w wyniku pożaru, który opanował całe mieszkanie.