podróże

Są oddalone od popularnych szlaków turystycznych lub wręcz ukryte, ale bezapelacyjnie zasługują na miano wyjątkowych. I choć dostanie się w te miejsca bywa problematyczne, to z pewnością jest to trud wart zachodu. Prawdziwie bajkowe widoki czekają na śmiałków wystarczająco wytrwałych, by dotrzeć do Semuc Champey w Gwatemali. Wodne kaskady na rzece Cahabón charakteryzują się przepięknym turkusowym kolorem i są miejscem idealnym do pływania.

Wysoko gdzieś pod chmurami, na krawędzi wodospadu, blisko zieleni - najbardziej nietypowe baseny świata urzekają swoim położeniem. Tak jest w przypadku słynnych wiszących ogrodów, jakie znajdują się na Bali. To luksusowy ośrodek położony w samym sercu dżungli. Tak można pływać w dwupoziomowym basenie bez krawędzi - mawia się, że turyści chadzają tutaj po wodzie.

Postępujące zmiany klimatu sprawią, że niektóre miejsca nie będą już takie same. Wśród narażonych na konsekwencje globalnego ocieplenia jest m.in. Park Narodowy w Ugandzie. W ciągu kilkudziesięciu lat średnia temperatura tych terenów wzrosła o ok. 0,5 stopni Celsjusza. Naukowcy są przekonani, że w przyszłości na skutek takich zmian park straci ok. 70 proc. siedliska górskich goryli, będących jego chlubą.

Świat kryje wiele przepięknych i często niedocenianych zakątków. Jeśli nie możecie udać się w podróż, by je zobaczyć, zajrzyjcie do sieci. A cyfrową wędrówkę najlepiej zacząć w stanie Waszyngton, na zachodnim krańcu USA. Tamtejsze jaskinie wyglądają niezwykle tajemniczo. Aż nie chce się z nich wychodzić. Podobnie jest zresztą z pozostałymi miejscami.

Autorem niezwykłych zdjęć Norwegii z perspektywy kajaka jest Tomasz Furmanek. Zachwycają one internautów na całym świecie, którzy nie szczędzą Polakowi słów uznania na Instagramie. Furmanek do mistrzostwa opanował sztukę fotografowania pięknych norweskich scenerii. Na każdym zdjęciu zawsze znajduje się dziób kajaka, którym opływa wszelkie zakątki skandynawskiego kraju.

Które miasta świata są najseksowniejsze? Oto najbardziej zmysłowe, według serwisu Wanderlust, miejsca globu - zarówno pod względem liberalizmu, atmosfery romansu, po skłonność do powszechnego negliżu. Zaczynamy od Rio de Janeiro. Tętniąca życiem metropolia aż kipi atmosferą seksu. Nie tylko na plażach, ale i w klubach nocnych, w których do upadłego tańczy się sambę.