Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed marznącym deszczem i mżawkami, które spowodują oblodzenie dróg w prawie całej Polsce.
Arabowie z Emiratów od kilkudziesięciu lat korzystają z technologii do wywoływania deszczu zwanej "sianiem deszczu". Tym razem coś poszło nie tak i kraj "zebrał" olbrzymią burze.
Ci, którzy chcieliby już ulepić bałwana, muszą uzbroić się w cierpliwość. Ale czekać nie muszą przesadnie długo.
Nad Polską panują trudne warunki pogodowe. Temperatura wahać się będzie od 4 do 8 stopni Celsjusza. W poniedziałek we wschodniej części kraju należy się spodziewać silnych porywów wiatru, którym towarzyszyć będą opady śniegu, deszczu lub deszczu ze śniegiem.
Ok. 53 tys. mieszkańców woj. łódzkiego pozostaje bez prądu po wichurze, która przeszła nad regionem w czwartek i piątek. Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Łodzi odnotowało w ciągu ostatniej doby ponad 2,5 tys. interwencji straży pożarnej.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia 2 stopnia dla 12 województw i 1 dla kujawsko-pomorskiego. Mowa o bardzo silnym wietrze, opadach, a nawet sztormie na Bałtyku. Miejscami będzie wiało do 100 km/h.
Podmyte lub zalane drogi, budynki i pola - to efekt intensywnych opadów deszczu w województwie śląskim. Strażacy mają pełne ręce roboty przy wypompowywaniu wody z ogródków i piwnic. W dwóch gminach wciąż obowiązuje alarm, w kilku innych pogotowie przeciwpowodziowe.
Na terenie całego kraju aura stała się jednoznacznie jesienna. Nad całą Polską zawisły chmury, które przyniosą ulewne deszcze w wielu regionach, a lokalnie nawet burze. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wystawił alert dla północnych i południowych województw zagrożonych podniesieniem się poziomu wód. Temperatura również będzie miała charakter jesienny, dlatego z domu wychodzimy dziś ciepło ubrani.
Przez Polskę dziś w nocy przetoczy się strefa frontowa, oddzielająca ciepłe powietrze znad południowej i południowo-wschodniej części kraju, oraz dużo zimniejsze masy powietrza z północy i zachodu. Oznacza to, że w wielu regionach kraju pojawią się burze.
Wtorek nie będzie słonecznym dniem. Na terenie całej Polski utrzyma się deszczowa i pochmurna pogoda.
Burze wracają do Polski. Pierwsze oznaki poważnego załamania pogody są widoczne na południu. Śledźcie z nami jak będzie się zmieniać sytuacja na niebie nad Polską.
Pogoda w poniedziałek przywitała zachmurzeniem, chłodnym wiatrem i spadkiem temperatur. W całym kraju temperatura nie przekroczy dziś 23 stopni Celsjusza. Sytuacja ta ma związek z napływem polarno-morskiego powietrza z zachodu.
Poniedziałek będzie pochmurny i deszczowy. Do Polski dotrze chłodne powietrze z zachodu.
Temperatury nieprzekraczające miejscami 15 st. Celsjusza, burze i deszcz. Taka pogoda będzie nam towarzyszyła we wtorek w całym kraju.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzega przed intensywnymi opadami deszczu na wschodzie i południu kraju. W czterech województwach na południu Polski obowiązują również ostrzeżenia hydrologiczne.
W czasie gwałtownej burzy w obozie harcerskim na Pomorzu zginęły dwie młode harcerki. Inne dzieci udało się ewakuować. Na profilu Aerovideo na Facebooku zamieszczono zdjęcia "z lotu ptaka", na których widać ogromną skalę zniszczeń po przejściu burzy w okolicach miejscowości Suszek, między Czerskiem a Chojnicami. Wszystkie drzewa leżą połamane jak zapałki, aż po horyzont.
Nad Polskę nadciąga silny front burzowy, który popołudniu da się we znaki mieszkańcom niemal całej Polski. Meteorolodzy ostrzegają przed gwałtownym załamaniem pogody, ulewnym deszczem, gradem i porywistym wiatrem sięgającym miejscami nawet 120 km/h.