Niebywałe zdarzenie na autostradzie A4. Mężczyzna poszukiwany sześcioma listami gończymi, mający trzy zakazy prowadzenia pojazdów uciekał przed policją. Ucieczka zakończyła się staranowaniem bramek i dachowaniem!
Najpierw groził klientowi stacji benzynowej i celowo doprowadził do kolizji, a potem zdemolował drzwi w salonie fryzjerskim. W pościg za krewkim kierowcą volkswagena błyskawicznie ruszyli funkcjonariusze z Bełżyc (woj. lubelskie). Media społecznościowe obiegło nagranie z policyjnego wideorejestratora. Widać na nim, jak 37-latek łamie szereg przepisów drogowych, uciekając przed policją. W końcu udaje się go zatrzymać. Za popełnione czyny grozi mu długa odsiadka.
Dramatyczne sceny rozegrały się 17 maja we wsi Gorzewo w Wielkopolsce. Kierowca auta dostawczego zaczął strzelać z broni palnej do policjantów. Funkcjonariusze zmuszeni byli odpowiedzieć ogniem, w wyniku czego 53-latek zginął na miejscu. Teraz opublikowano pierwsze wyniki sekcji zwłok.
Nawet do 5 lat więzienia grozi mieszkańcowi Siemianowic Śląskich za niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Mężczyzna zaczął uciekać przed policją, jednak utracił panowanie nad pojazdem, przez co doszło do wypadku. Kierowca wyskoczył z auta i zaczął uciekać, zostawiając w środku... swoje 3-letnie dziecko.
Do pościgu policjantów z drogówki za jednym z kierowców doszło w Białymstoku (woj. podlaskie). Mężczyzna prowadzący opla nie zatrzymał się do kontroli. Kiedy funkcjonariusze go dogonili, okazało się, że miał sporo na sumieniu.