Niemiecka policja powołała komisję śledczą do zbadania serii wypadków na autostradach w Nadrenii Północnej-Westfalii, które spowodował polski kierowca ciężarówki. Sprawca przebywa obecnie w zakładzie psychiatrycznym.
W Edirne 71-letni polski kierowca zmarł po tym, jak został potrącony przez inną ciężarówkę. Do dramatycznego wypadku doszło, kiedy Polak naprawiał swój pojazd.
Polski kierowca ciężarówki podejrzany jest o spowodowanie kilku wypadków na autostradach w Nadrenii Północnej-Westfalii. Jest wielu rannych, a stan niektórych z nich określany jest przez lekarzy jako zagrażający życiu. Niemiecki "Focus" donosi, co znaleziono w kabinie samochodu polskiego kierowcy.
W poniedziałek po południu niemiecka policja poddała rutynowej kontroli samochód 48-letniego Polaka. Po tym, co zobaczyli w schowku na drzwiach kierowcy, zdecydowali się przeszukać cały pojazd. To, co funkcjonariusze w nim znaleźli, szokuje.
Kierowca jechał południową obwodnicą Warszawy (POW) prawie 200 km/h swoim nowym samochodem. Nie widział w swoim zachowaniu niczego nagannego, a wszystko skrzętnie udokumentował. Film z przejazdu udostępnił dealer, do którego dumny klient podesłał materiał. Kierowca był chyba zdziwiony konsekwencjami, które spotkały go za łamanie przepisów.
W sieci pojawiło się wstrząsające nagranie, na którym widać kierowcę wjeżdżającego z premedytacją w pieszą, przechodzącą przez jezdnię. Zatrważające jest nie tylko samo zdarzenie, ale też komentarze pod wideo. Wielu kierowców wini kobietę, która przechodziła przez drogę na pasach.
Panika w sklepach i na stacjach paliw w Wielkiej Brytanii. Rząd brytyjski łagodzi przepisy imigracyjne, jednak polski kierowca uważa, że jest za późno. - Nikt im nie pomoże - mówi.
Polski kierowca ciężarówki próbował przemycić siedmiu nielegalnych migrantów do Wielkiej Brytanii. Plany pokrzyżował mu czworożny holenderski celnik.
Na trasie prowadzącej do Bratysławy doszło do niebezpiecznej sytuacji, która spotkała się z obojętnością innych użytkowników drogi. Właściwie zachował się tylko kierowca polskiego tira.
Według kierowcy to "żółte kamizelki" podpaliły samochód dostawczy. Francuska policja stwierdziła jednak, że zniszczenia zostały spowodowane dziurą w zbiorniku z paliwem.
Brytyjski sąd skazał Jakuba J. za spowodowanie wypadku na autostradzie.