Choć wielu kierowców uwielbia ronda, nie każdy potrafi z nich korzystać. Kolejnym dowodem jest nagranie z Otwocka, gdzie kierowca dwukrotnie na dwóch rondach skręcił w lewo. W ten sposób stanowił zagrożenie dla innych kierujących. Internauci byli bezlitośni.
Strażacy z OSP Olsztyn-Gutkowo udostępnili nagranie z parkingu przed remizą. Jedno z auto driftowało na pustej, zaśnieżonej przestrzeni. Film rozniósł się po sieci jak świeże bułeczki - ma już ponad dwa i pół miliona wyświetleń. Nagranie wywołało burzę wśród internautów. Oto powód.
Kolejna niebezpieczna sytuacja na polskich drogach. Tym razem na autostradzie A1 kierująca nissanem po prostu stanęła w poprzek jezdni. Jeden z kierowców musiał uciec częściowo na pas zieleni, by nie uderzyć w stojący samochód. - Mógł być to jej ostatni piątek 13-ego - napisał autor nagrania.
Kierowcy na Dolnym Śląsku muszą się mieć na baczności. Wkrótce w 10 punktach staną nowe fotoradary. Urządzenia typu TraffiStar SR390 to fotoradary nowej generacji. Potrafią wyłapać kilku kierowców jadących za szybko na raz.
W sieci pojawiło się nagranie kierowcy z Gdańska, który najpierw jechał na pas zieleni, a potem na drogę rowerową i chodnik. Wszystko po to, by ominąć powstałe korki. Internauci są zbulwersowani zachowaniem kierującego. Grzmią, że powinien stracić prawo jazdy.
Na kanale STOP CHAM pojawiło się nagranie z Krakowa. Policjanci zatrzymali kierowcę samochodu osobowego, który miał nie zatrzymać się przed strzałką warunkowego skrętu w prawo. Mężczyzna uważa, że chcieli wymusić mandat, bowiem on jechał prawidłowo. Twierdzi, że odpuścili, bo wszystko filmował. Wiemy, co na to policja.
Kolejne mrożące krew w żyłach nagranie z polskich dróg. Tym razem na autostradzie A4 jeden z kierowców zajeżdżał drogę drugiemu. Sytuacja była naprawdę napięta, a film z tego zajścia został opublikowany na kanale STOP CHAM.
Polskie drogi, jak długie i szerokie, są często świadkiem patologicznych zachowań niektórych kierowców. Kolejny przykład opublikowano na kanale STOP CHAM. Kierujący audi mężczyzna dostał ostrzeżenie klaksonem, gdy wyjeżdżał tyłem z posesji. Zamiast z wdzięcznością zareagował agresją.
Do niebezpiecznego zdarzenia mogło dojść w poniedziałek w Katowicach, gdzie jedną z dróg - nie zdając sobie sprawy z zagrożenia - jechał kierowca jeepa. Terenowe auto miało uszkodzony bak paliwa, który był przechylony i dziurawy. W efekcie za autem ciągnęła się długa nitka benzyny. Na szczęście nie doszło do tragedii.
Majówka to dla wielu z nas szansa na odpoczynek. Drogówka jednak ma przez te kilka dni ręce pełne roboty. Z pomocą danych przygotowanych przez NaviExpert można podjąć próbę przewidzenia tego, gdzie można spodziewać się najbardziej wzmożonych kontroli.
Główny Inspektorat Transportu Drogowego podsumował pracowity 2023 rok. Przybyło nie tylko fotoradarów, ale również odcinkowych pomiarów prędkości. Kierowców pilnują również zupełnie nowe urządzenia.
W sieci pojawiło się bardzo nietypowe nagranie z jednego z przejść dla pieszych w Łaziskach Górnych (woj. śląskie). Jeden z mężczyzn postanowił przekroczyć jezdnię... idąc na rękach.
Za nami pierwsze noce i poranki z oblodzonymi drogami. Kto nie wymienił wcześniej opon na te zimowe może się bardzo mocno zdziwić. Czy jednak takim kierowcom grożą jakieś konsekwencje prawne?
W sieci pojawiło się nagranie ze skrzyżowania nieopodal wrocławskiego portu lotniczego. Dwóch mężczyzn pobiło się na środku drogi, a motywem bójki prawdopodobnie było niewłaściwe miejsce zatrzymania samochodu.
Na polskich drogach nie brakuje agresywnie jeżdżących kierowców. Coraz większa liczba uczestników ruchu posiada jednak rejestratory, które pozwalają nagrać niebezpieczne manewry. Jedno z takich zdarzeń uchwycił kierowca przejeżdżający przez Podole na Podkarpaciu. W tym przypadku pirat drogowy szybko pożałował swojego zachowania.
O małej wsi Jutrków zrobiło się głośno w polskim internecie. Jedna z lokalnych dróg od dawna była zmorą tutejszych mieszkańców. Ścieżki do Kierzna, graniczącej z powiatem kępińskim, nie można nazwać nawet ulicą. Ale mieszkańcy postanowili wziąć sprawy w swoje ręce.
Ryzykowny spacer mógł doprowadzić do bardzo poważnych skutków. Mieszkanka Bielska-Białej przechadzała się po wąskim fragmencie zabetonowanego pobocza, a za rękę trzymała dziecko. Przejście w tak bliskim sąsiedztwie trzypasmowej jezdni to ogromna nieodpowiedzialność.