W sieci pojawiło się nagranie kierowcy z Gdańska, który najpierw jechał na pas zieleni, a potem na drogę rowerową i chodnik. Wszystko po to, by ominąć powstałe korki. Internauci są zbulwersowani zachowaniem kierującego. Grzmią, że powinien stracić prawo jazdy.
Na kanale STOP CHAM pojawiło się nagranie z Krakowa. Policjanci zatrzymali kierowcę samochodu osobowego, który miał nie zatrzymać się przed strzałką warunkowego skrętu w prawo. Mężczyzna uważa, że chcieli wymusić mandat, bowiem on jechał prawidłowo. Twierdzi, że odpuścili, bo wszystko filmował. Wiemy, co na to policja.
Kolejne mrożące krew w żyłach nagranie z polskich dróg. Tym razem na autostradzie A4 jeden z kierowców zajeżdżał drogę drugiemu. Sytuacja była naprawdę napięta, a film z tego zajścia został opublikowany na kanale STOP CHAM.
Polskie drogi, jak długie i szerokie, są często świadkiem patologicznych zachowań niektórych kierowców. Kolejny przykład opublikowano na kanale STOP CHAM. Kierujący audi mężczyzna dostał ostrzeżenie klaksonem, gdy wyjeżdżał tyłem z posesji. Zamiast z wdzięcznością zareagował agresją.
Do niebezpiecznego zdarzenia mogło dojść w poniedziałek w Katowicach, gdzie jedną z dróg - nie zdając sobie sprawy z zagrożenia - jechał kierowca jeepa. Terenowe auto miało uszkodzony bak paliwa, który był przechylony i dziurawy. W efekcie za autem ciągnęła się długa nitka benzyny. Na szczęście nie doszło do tragedii.
Majówka to dla wielu z nas szansa na odpoczynek. Drogówka jednak ma przez te kilka dni ręce pełne roboty. Z pomocą danych przygotowanych przez NaviExpert można podjąć próbę przewidzenia tego, gdzie można spodziewać się najbardziej wzmożonych kontroli.
Główny Inspektorat Transportu Drogowego podsumował pracowity 2023 rok. Przybyło nie tylko fotoradarów, ale również odcinkowych pomiarów prędkości. Kierowców pilnują również zupełnie nowe urządzenia.
W sieci pojawiło się bardzo nietypowe nagranie z jednego z przejść dla pieszych w Łaziskach Górnych (woj. śląskie). Jeden z mężczyzn postanowił przekroczyć jezdnię... idąc na rękach.
Za nami pierwsze noce i poranki z oblodzonymi drogami. Kto nie wymienił wcześniej opon na te zimowe może się bardzo mocno zdziwić. Czy jednak takim kierowcom grożą jakieś konsekwencje prawne?
W sieci pojawiło się nagranie ze skrzyżowania nieopodal wrocławskiego portu lotniczego. Dwóch mężczyzn pobiło się na środku drogi, a motywem bójki prawdopodobnie było niewłaściwe miejsce zatrzymania samochodu.
Na polskich drogach nie brakuje agresywnie jeżdżących kierowców. Coraz większa liczba uczestników ruchu posiada jednak rejestratory, które pozwalają nagrać niebezpieczne manewry. Jedno z takich zdarzeń uchwycił kierowca przejeżdżający przez Podole na Podkarpaciu. W tym przypadku pirat drogowy szybko pożałował swojego zachowania.
O małej wsi Jutrków zrobiło się głośno w polskim internecie. Jedna z lokalnych dróg od dawna była zmorą tutejszych mieszkańców. Ścieżki do Kierzna, graniczącej z powiatem kępińskim, nie można nazwać nawet ulicą. Ale mieszkańcy postanowili wziąć sprawy w swoje ręce.
Ryzykowny spacer mógł doprowadzić do bardzo poważnych skutków. Mieszkanka Bielska-Białej przechadzała się po wąskim fragmencie zabetonowanego pobocza, a za rękę trzymała dziecko. Przejście w tak bliskim sąsiedztwie trzypasmowej jezdni to ogromna nieodpowiedzialność.
Do dość kuriozalnej sytuacji doszło na jednym ze skrzyżowań, gdzie "walczący o swoje prawa" rowerzysta uderzył w auto osobowe. Całe zdarzenie zostało nagrane, a materiał opublikowano na popularnym kanale drogowym "STOP CHAM".
Na DK 1 w okolicach Czechowic-Dziedzic doszło do niecodziennej sytuacji. Kierowca ciężarówki natknął się na mężczyznę, który mierzył do niego z przedmiotu przypominającego broń palną. Do sieci trafiło wideo ze zdarzenia.
Na YouTube pojawiło się nagranie wideo obrazujące kolejne chamskie zachowanie kierowcy. Tym razem niebezpieczne sceny zarejestrowano na drodze krajowej nr 22. Na szczęście pirat drogowy nie doprowadził do wypadku z udziałem autora filmu.
W sieci pojawiło się nagranie zarejestrowane na jednej z dróg w Redzie. Kierowca TIR-a postanowił zaryzykować przejazd w miejscu dla pojazdów o określonej wysokości. Nie miał pojęcia, że jadąca za nim osoba ma włączony rejestrator jazdy.