W piątek 20 września w rejonie skrzyżowania z ulicy Górna Wilda z Półwiejską w Poznaniu doszło do niebezpiecznej kolizji. Tuż przed godziną 17 prawidło jadące auto uderzyło w rowerzystę, który wymusił pierwszeństwo. Jak poinformował portal epoznan.pl kierujący rowerem był nietrzeźwy.
W nocy 25 sierpnia na drodze w Grabowie Wójtostwie doszło do tragicznego wypadku. Kierowca Audi potrącił 24-letniego rowerzystę i uciekł z miejsca zdarzenia. Ofiara zginęła na miejscu, a sprawca został zatrzymany. Miał ponad 2 promile alkoholu.
W lutym 2023 roku w Poznaniu doszło do śmiertelnego potrącenia 27-letniej pieszej. Aliaksandr S., 35-letni obywatel Białorusi, kierujący pojazdem pod wpływem narkotyków, został skazany na 5 lat i 4 miesiące pozbawienia wolności.
23 lipca w Wesołej pod Warszawą doszło do tragicznego wypadku. 9-letnia dziewczynka i jej mama, jadąc rowerami, zostały potrącone przez ciężarówkę na skrzyżowaniu ul. Cieplarnianej z Jana Pawła II. Niestety, pomimo starań lekarzy, dziecko zmarło. Tak teraz wygląda miejsce tragedii.
Na polskich drogach bardzo często dochodzi do tragicznych wypadków. Niestety, w ostatnich dniach w Krakowie doszło do potrącenia rowerzystki. Kobieta ma poważne obrażenia, ale na szczęście nie zagrażają jej życiu. Za wyprzedzanie na przejściu grożą surowe konsekwencje.
Do wypadku doszło we wtorek, 4 lipca, we wsi Turostówko (powiat gnieźnieński). W godzinach wieczornych miejscowa policja otrzymała zgłoszenie o potrąceniu rowerzysty. Sprawca miał uciec z miejsca zdarzenia. Teraz na jaw wychodzą bulwersujące kulisy tego wypadku.
Pijany 39-latek z premedytacją potrącił rowerzystę i uszkodził trzy inne samochody. Jak informuje policja, porsche nie należało do niego. Kluczyki od samochodu znalazł w trawie. Mężczyzna trafił do aresztu. Grozi mu nawet 5 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło w maju 2019 roku Bujnach pod Piotrkowem Trybunalskim. 57-letni kierowca Porsche jechał z prędkością 130 kilometrów na godzinę, gdy ze skutkiem śmiertelnym potrącił rowerzystę. Dopiero ponad rok po tragedii do sądu wpłynął akt oskarżenia.
44-letni kierowca toyoty z woj. lubelskiego potrącił dwóch nastoletnich rowerzystów w gminie Chełm. Potem odjechał, ale auto wymknęło mu się spod kontroli kilkadziesiąt metrów dalej. Ranni chłopcy trafili do szpitala.