Sebastian M. jest podejrzany o to, że miał doprowadzić do wypadku na A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina. Jego żona domaga się pieniędzy, bo jeden z internautów określił ją mianem "żony mordercy". Kobieta chce 200 tys. złotych. "Fakt" porównał tę kwotę do odszkodowania, jakie otrzymała rodzina ofiar wypadku - Patryka, Martyny i 5-letniego Oliwiera.