Babeszjoza to choroba wywoływana przez pierwotniaka z rodzaju Babesia. Choroba ta atakuje czerwone krwinki, wątrobę i nerki. Wbrew powszechnej opinii nie jest to choroba, która dotyka tylko zwierząt. Niektóre gatunki mogą wywoływać groźną chorobę także u ludzi.
Pensjonariusze Domu Pomocy Społecznej przy ul. Ugory w Poznaniu od dłuższego czasu skarżą się na niesmaczne i stare jedzenie, które otrzymują w ośrodku. Seniorzy twierdzą, że "nawet świnie jedzą lepiej od nich". "Głos Wielkopolski" ujawnił, ile pieniędzy władze miasta przeznaczają na posiłki dla jednego pensjonariusza.
Na poznańskim Starym Rynku doszło do szokującego zdarzenia. Świadek incydentu nie wytrzymał i pokazał zdjęcie bohatera zamieszania.
Pasażer MPK w Poznaniu został ukarany mandatem. Musiał zapłacić 142 złote. Postanowił zagrać wszystkim na nosie i do kasy przyniósł kwotę odliczoną... w groszach.
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek chce pozbawić pracy naukowca z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Ma to być pokłosiem "złego" w jego opinii zachowania wykładowcy. Chodzi o wpis w internecie dotyczący Pawła Kukiza.
Mieszkanka Poznania zauważyła, że jedno z aut uszkodziło samochód jej sąsiadów. Gdy chciała zatrzymać kierującą i spisać numer rejestracyjny jej pojazdu, ta nagle ruszyła i celowo potrąciła kobietę. Wszystko zostało uwiecznione na nagraniu.
Fala zatruć dopalaczami w Poznaniu (woj. wielkopolskie). Tylko od stycznia do lipca sanepid odnotował kilkadziesiąt zatruć dopalaczami w tym mieście. Chodzi o zupełnie nową substancję.
Paweł O., który pracował jako ratownik medyczny w Poznaniu, przez 3 lata ukrywał się przed śledczymi. Był poszukiwany listem gończym za pobicie pacjenta w szpitalu. W końcu sam zadzwonił na policję.
Antyszczepionkowcy grożą podkładaniem bomb, jeśli "nie przestanie się kłuć ludzi". W niedzielę, w związku z alarmem bombowym w Termach Maltańskich w Poznaniu, ewakuowano niemal 2 tys. osób.
31 osób ucierpiało w wypadku przy rondzie Starołęka w Poznaniu, gdzie jeden tramwaj najechał na tył drugiego. 29 pasażerów przewieziono do szpitali. Kierujący tramwajami w chwili zdarzenia byli trzeźwi. W piątek policja wszczęła śledztwo w sprawie.
Od śmierci Ewy Tylman minęło już niemal 6 lat. W poznańskim sądzie toczy się powtórny proces, gdzie na ławie oskarżonych zasiada Adam Z., który prawdopodobnie jako ostatni widział Ewę Tylman żywą. Na czwartek 5 sierpnia br. zaplanowano mowy końcowe. Czy sąd wyda wyrok w tej sprawie?
Portal epoznan.pl opisał historię poznaniaka, który mógłby zostać zawodowym podróżnikiem na gapę. Mężczyzna za jazdę bez biletów komunikacją miejską musi oddać 126 tysięcy złotych.
Zboczeniec zaatakował kobietę spacerującą z dzieckiem po parku Cytadela w Poznaniu. Poszkodowana złożyła w tej sprawie zawiadomienie na policji. Napastnik wciąż jednak jest na wolności.
W październiku 2020 roku w Poznaniu protestujący został wylegitymowany przez policję za położenie aborcyjnej ulotki na radiowozie. Po 9 miesiącach dowiedział się, że może mieć z tego powodu kłopoty z prawem.
W niedzielę nagłośniliśmy sprawę szturmu antyszczepionkowców, którzy podczas pikniku laktacyjnego wdarli się na teren Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Klinicznego w Poznaniu. Teraz w rozmowie z o2.pl do sprawy odniósł się p.o. dyrektora szpitala prof. dr hab. Maciej Wilczak. Lekarz mówi o bezprawnym wtargnięciu i informuje, że szpital podjął już w tej kwestii kroki prawne.
W niedzielę przed Ginekologiczno-Położniczym Szpitalem Klinicznym w Poznaniu odbywał się piknik laktacyjny dla rodzin spodziewających się dziecka. W pewnym momencie wtargnęli na niego… antyszczepionkowcy pod wodzą Justyny Sochy. Tego dnia bowiem w placówce ruszyły także szczepienia dla kobiet w ciąży. – Byli bardzo agresywni – opowiada świadek w rozmowie z o2.
Zaginął prof. Roman Dziergwa wykładowca Wydziału Neofilologii na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. 65-latek miał wyjechać na konferencję naukową do Włoch, jednak tam nie dotarł. Od 24 lipca nie kontaktował się z rodziną.
Dziki swobodnie przechadzające się po parkach czy mieście to coraz częstszy widok w niektórych częściach Polski. Wielu z nas nie wie jednak, że nie można zbliżać się do tych zwierząt, gdyż mogą okazać się niebezpieczne. Zapomnieli o tym pewni rodzice, którzy w poznańskim Parku Rataje fotografowali dziki z bliskiej odległości. Incydent uchwycił jeden z internautów.