Szokujące sceny z poznańskiego autobusu. Z sufitu Solarisa wylał się wrzący płyn chłodniczy, który poparzył jedną z pasażerek. Policja przekazała, że na szczęście kobiecie nic poważnego się nie stało. To nie pierwsza taka sytuacja w pojazdach ZTM.
W jednym z domów w Będlewie pod Poznaniem doszło do tragedii. Znaleziono ciała dwóch osób z ranami postrzałowymi. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", chodzi o mężczyznę, który kilka dni temu opuścił areszt oraz jego żonę, byłą uczestniczkę programu "Top Model". Przekazano wstępne ustalenia.
Policjanci z Poznania prowadzą dochodzenie ws. wyłudzenia kodu blik. Opublikowano wizerunek podejrzanego. Jeśli go znasz, nie wahaj się - poinformuj funkcjonariuszy.
Gmina Kleszczewo postanowiła zrezygnować z płatności gotówkowych za doładowanie karty PEKA (Poznańska Elektroniczna Karta Aglomeracyjna). Od września możliwe będą tylko płatności kartą lub BLIK-iem. Internauci grzmią, a Polsat News zauważa, że zmiana "stoi w sprzeczności z prawem".
Pożar kamienicy w Poznaniu, który miał miejsce w nocy z soboty na niedzielę, wstrząsnął całą Polską. Dwóch strażaków straciło życie, a wielu mieszkańców zostało pozbawionych swoich domów, niektórzy również zdrowia. Od tego czasu trwa nieprzerwana akcja pomocowa, której celem jest wsparcie poszkodowanych lokatorów. Ich historie poruszyły serca wielu Polaków.
Pan Artur jest jedną z osób poszkodowanych w wyniku pożaru i wybuchu w kamienicy przy ul. Kraszewskiego w Poznaniu. Mężczyzna ma poparzone od 60 do 70 procent ciała. - Stan Artura lekarze oceniają jako krytyczny, toczy się walka o jego życie - podaje w aktualizacji zbiórki rodzina, która prosi internautów o pomoc.
Po tragedii w Poznaniu, w wyniku której zginęło dwóch strażaków, pojawiają się apele o montowanie czujników przeciwpożarowych w budynkach. Zapytaliśmy sprzedawców ze stolicy Wielkopolski, czy mieszkańcy chętnie zaopatrują się w taki sprzęt. - Nie ma zwiększonego zainteresowania - mówi nam pan Mikołaj.
Na poznańskich Jeżycach wciąż widać druzgocące efekty potężnego wybuchu, jaki stał się następstwem pożaru kamienicy przy ulicy Kraszewskiego. Śledczy wciąż próbują określić, co stało za tą tragedią - niewykluczone, że pomoże w tym... wyposażenie strażaków.
Wiceszef MSWiA Czesław Mroczek zapowiedział na antenie Polsat News, że jego resort pracuje nad systemem przeprowadzania wyrywkowych kontroli tego, co przechowujemy w piwnicach. Będą one organizowane we współpracy z samorządami i strażnikami miejskimi. To efekt dramatycznego pożaru w Poznaniu oraz śmierci dwóch strażaków, którzy brali udział w akcji gaśniczej.
Trwa śledztwo w sprawie pożaru i wybuchu przy ul. Kraszewskiego w Poznaniu, w którym zginęło dwóch strażaków. Nowe światło na sprawę rzucają informacje ujawnione przez pracownika firmy, mieszczącej się w kamienicy, w której zajmowano się regeneracją akumulatorów. Okazuje się, że w budynku dochodziło do dwóch, trzech małych pożarów tygodniowo.
Mieszkańcy poznańskich Jeżyc na zawsze zapamiętają noc z 24 na 25 sierpnia. W kamienicy przy ul. Kraszewskiego 12 doszło do pożaru, a następnie do wybuchu. Zginęło dwóch strażaków, a kilkanaście osób zostało rannych. - Widziałem tych strażaków, którzy wcześniej wchodzili do tego budynku - mówi rozmówca "Głosu Wielkopolski".
Gdy wybuchł pożar w kamienicy przy ul. Kraszewskiego w Poznaniu, rodzice pani Magdaleny – starsi ludzie – w jednej chwili stracili wszystko. W mieszkaniu zostały ich leki, dokumenty i oszczędności trzymane w szafie. – Oni nie mają dosłownie nic, są zagubieni. Ojczym jest ciężko chory, nie rozumie, co się stało, chce wracać do domu – opowiada "Gazecie Wyborczej" pani Magdalena.
Dwaj strażacy - ogn. Patryk Michalski i ogn. Łukasz Włodarczyk zginęli w wybuchu kamienicy w Poznaniu. Czy ich śmierci można było zapobiec? Na temat tragedii głos zabrał z-ca komendanta wielkopolskiej straży pożarnej, st. bryg Tomasz Wiśniewski.
Chciał uratować swoje dwa psy z płonącej kamienicy przy Kraszewskiego w Poznaniu. Niestety w momencie kiedy 35-latek wchodził do budynku, nastąpiła jedna z dwóch eksplozji, poważnie raniąc mężczyznę. Teraz znajduje się w stanie śpiączki farmakologicznej, a jego rodzina apeluje o pomoc.
W nocy z soboty na niedzielę doszło do tragicznego w skutkach wybuchu w kamienicy przy ul. Kraszewskiego w Poznaniu. Niestety, dwóch strażaków zginęło. Wśród nich był ogn. Łukasz Włodarczyk. - To był bardzo dobry człowiek, nigdy nie odmawiał pomocy. Zawsze stawał po stronie słabszych - wspomina kolegę Adrian Zalaszewski z pożarniczej "Solidarności".
Młody muzyk z Poznania i jego partnerka stracili cały dobytek w pożarze kamienicy, w której mieszkali. Ratując życie, natychmiast uciekli z mieszkania, zostawiając w nim wszystkie rzeczy. Reakcja była błyskawiczna. Powstały specjalne zbiórki pieniężne, których celem jest pomoc poszkodowanym.
Ujawniono nazwiska strażaków, którzy zginęli w akcji gaszenia pożaru jednej z kamienic na poznańskich Jeżycach. Państwowe Straże Pożarne w całej Polsce oddały im hołd.
Wybuch gazu w piwnicy jednej z kamienic na poznańskich Jeżycach wybudził mieszkańców dzielnicy krótko po północy. Podczas akcji gaśniczej śmierć poniosło dwóch strażaków, sześciu wciąż przebywa w szpitalu. Dotarliśmy do mieszkańców Jeżyc, którzy w rozmowie z o2.pl relacjonują, co wydarzyło się nocą w ich dzielnicy.