Na drodze krajowej nr 10 w woj. kujawsko-pomorskim trwał pościg policyjnej grupy SPEED za motocyklistą. 23-latek zakończył ucieczkę przed BMW, uderzając w garaż. Miał sądowy zakaz kierowania pojazdami.
Sceny rodem z filmu akcji rozegrały się przy wjeździe do Zakopanego. Honda accord na angielskich numerach rejestracyjnych jechała z dużą prędkością z Poronina. Kierowcę pojazdu powstrzymało dopiero zderzenie z innym autem.
Auto w woj. lubelskim staranowało dwa inne samochody, reklamę oraz ogrodzenie posesji. W końcu BMW wylądowało w rowie. Kierowca uciekał w Łukowie przed policją. Jednak największe zaskoczenie czekało policjantów, gdy odkryli, kto siedział za kierownicą auta.
Pościg rodem z filmu akcji miał miejsce na drodze pomiędzy Legnicą a Jaworem (woj. dolnośląskie). Ucieczka kierowcy zakończyła się dachowaniem pojazdu. Jak się okazało, mężczyzna był pod wpływem narkotyków.
Dramatyczne sceny rozegrały się na ulicach Zielonej Góry. Policja prowadziła pościg. Padły strzały. Jedna osoba uciekła. Może mieć broń.<br /> <br /> <br /> <br />
Mężczyzna zginął w nocy z wtorku na środę. Uciekał samochodem przed policją i uderzył w budynek.
Kilkanaście kilometrów policjanci ścigali 30-latkę, która pędziła ulicami Łodzi i Zgierza swoim BMW. Ucieczka zakończyła się uderzeniem w ogrodzenie. Zdaniem świadków kobieta mogła jechać nawet 200 km/h.
Gdy policjanci z Houston w Teksasie ruszyli w pościg za przekraczającym dozwolone prędkości kierowcą czerwonego Nissana, nie mieli pojęcia, kto siedzi za kierownicą.
Sekcja zwłok potwierdziła, że przyczyną śmierci dziewczynki był postrzał w głowę. Kula trafiła w policzek dwulatki. Dziewczynka kurdyjskiego pochodzenia jechała furgonetką razem z rodzicami i innymi nielegalnymi imigrantami. Gdy kierowca samochodu po godzinnym pościgu nie chciał się zatrzymać na wezwanie policji, funkcjonariusze otworzyli ogień.
Słubiccy funkcjonariusze zatrzymali 36-letniego mężczyznę, którego dziwne zachowanie za kierownicą wzbudziło niepokój innych kierowców na drodze. Zanim trafił do aresztu, próbował ratować się ucieczką.
Radny PiS z Sulechowa nie może pochwalić się dobrze rozpoczętym tygodniem. Nie dość, że nie zatrzymał się do kontroli drogowej, uciekał przed policją, to jeszcze prawdopodobne jest, że prowadził pod wpływem alkoholu.
23-latek w ciągu jednej nocy dwukrotnie uciekał przed policją.
To była ciężka noc dla policjantów drogówki. W Krakowie pijany kierowca chciał staranować funkcjonariusza. We Wrocławiu taksówkarz zaatakował policjantów gazem łzawiącym.
Kierowca skradzionego busa podczas pościgu taranował radiowozy. Policjanci oddali kilkanaście strzałów, z czego część trafiła w pojazd. Ścigany mężczyzna zmarł w szpitalu. Wstępne wyniki sekcji zwłok wskazują, że przyczyną śmierci była rana postrzałowa.
Skradzioną hondą chciał szybko przedostać się do innego miasta. Zgubił się i wpadł na niecodzienny pomysł, którego będzie żałował.