Kontrowersyjne wideo zostało opublikowane na TikToku. Prawniczka z Wrocławia chwaliła się, że jechała z prędkością 214 km/h. Jednak to nie jej jedyne przewinienia. Jak podaje TVN24, sprawą zajmuje się rzecznik dyscyplinarny Okręgowej Izby Radców Prawnych.
Jasielscy policjanci podsumowali cztery dni cyklicznej akcji na drogach powiatu, podczas której zatrzymali 26 kierowców przekraczających dopuszczalną prędkość w obszarze zabudowanym o ponad 50 km/h. Rekordzistą okazał się 19-letni kierowca BMW, który jechał z prędkością 156 km/h.
Dramatyczne sceny rozegrały się nocą na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Biały volkswagen arteon z impetem uderzył w tył forda, który wylądował na barierkach energochłonnych. Fordem podróżowała rodzina z dwójką dzieci, ich ojciec zginął na miejscu. Dzieci z matką trafiły do szpitala w poważnym stanie.
Wielu Polaków wyjeżdżało do Czech na weekend lub przejeżdżało przez ten kraj podczas podróży na południe Europy. Ci, którzy przekraczali prędkość, otrzymywali kary niezwykle szybko. Portal nto.pl donosi, że mandaty są w naszych południowych sąsiadów wysokie i szybko docierają do kierowców.
Młodzi ludzie zrobili live'a z niebezpiecznej jazdy ulicami Białegostoku (woj. podlaskie). Pasażerka, co chwilę ekscytowała się rosnącą liczbą widzów podczas transmisji na żywo. Kierowca miał na liczniku ponad 300 km/h. Nagranie trafiło do policji, która rozpoczęła dochodzenie.
18-letni mieszkaniec gminy Mszana Dolna nawet nie wie, jak wygląda jego prawo jazdy. Zdał egzamin na ten dokument już kilkanaście dni temu, ale nie zdążył go nawet odebrać. Wystarczyła jedna kontrola policyjna.
Motocyklista przemknął przez Kędzierzyn-Koźle (woj. opolskie) z prędkością, która dopuszczalna jest wyłącznie na autostradach. 21-latek przekroczył dopuszczalny limit prędkości w obszarze zabudowanym, o blisko 70 km/h. Mężczyzna stracił prawo jazdy oraz otrzymał karę w postaci wysokiego mandatu.
O tej malutkiej miejscowości powstało sporo żartów i legend miejskich. Choć nie ma w niej atrakcji turystycznych jest ona doskonale znana polskim kierowcom, którzy udają się na południe Europy.
Policjanci z drogówki w Otwocku kilka dni temu zatrzymali na ulicach miasta nieodpowiedzialnego kierowcę, który pędził z zawrotną prędkością swoim mercedesem. Mężczyzna za swoją brawurową jazdę został ukarany wysokim mandatem i stracił prawo jazdy.
22-latek z powiatu lubelskiego długo nie nacieszył się swoim prawem jazdy, ponieważ miał je zaledwie 2 miesiące. Dokument stracił po tym, jak w terenie zabudowanym przekroczył prędkość o ponad 50 km/h. Został też ukarany mandatem wysokości 1500 złotych. Dodatkowo na jego konto trafiło 13 punktów karnych.
Belgijscy policjanci dokonali szokującego pomiaru na autostradzie we Flandrii. Kierowca osobowego samochodu pobił rekord. Większość aut nawet nie rozwija takich prędkości.
17 września wchodzą w życie ważne dla wszystkich użytkowników dróg zmiany w przepisach. Jest to drugi etap wdrażania regulacji, których celem jest zwiększenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Wszyscy kierowcy powinni zapoznać się z nowymi zmianami w przepisach.
Jarosław Kaczyński, a w zasadzie jego kierowca, nie dał dobrego przykładu innym uczestnikom ruchu drogowego. Limuzyna szefa PiS-u gnała 90 km/h w miejscu, w którym należało zdjąć nogę z gazu. Jarosławowi Kaczyńskiemu spieszyło się na niedzielną mszę.
Nie milkną echa skandalu, do którego doszło w trakcie sesji rady miejskiej w Nowogardzie. Radna Jowita Pawlak, nieświadoma, że jej mikrofon jest cały czas włączony, opowiadała koledze, jak jechała autem 170 km/h i dostała tylko pouczenie. W rozmowie z o2.pl radna skarży się na... informatyków. - Powiedzieli mi, że ten fragment zostanie usunięty - stwierdziła.
Skandal podczas przerwy w sesji rady miejskiej w Nowogardzie (woj. zachodniopomorskie). Jedna z radnych zapomniała wyłączyć mikrofon. Jowita Pawlak opowiadała koledze, jak jechała autem 170 km/h, a policja, dzięki temu, że jej mąż jest funkcjonariuszem, dała jej za to jedynie pouczenie.
54-letnia mieszkanka Wrocławia na ogromnej prędkości wjechała pod radiowóz. Cudem nie doszło do kolizji, a policjanci postanowili sprawdzić, z jaką prędkością porusza się kobieta. Radar pokazał 165 km/h, mimo że na tym odcinku prędkość maksymalna to 120 km/h. Sprawą zajmie się sąd.
Funkcjonariusze z międzyrzeckiego komisariatu (woj. lubelskie) zatrzymali 38-latka, który prowadził pojazd z nadmierną prędkością. W trakcie kontroli okazało się, że szybka jazda nie była jedynym przewinieniem kierowcy opla. M.in. znajdował się pod wpływem alkoholu.
Do zdarzenia doszło we Włoszech. Policjanci z miasta Offagna wystawili mandat kobiecie, która miał dopuścić się przekroczenia prędkości. Jednak z treści wezwania wynikało, że jechała ona o 633 kilometrów na godzinę za szybko. Zdarzenie dało początek ogólnokrajowej dyskusji.