Krzysztof Krawczyk junior znowu wrócił do czasów, gdy mieszkał u wuja. Okazuje się, że brat legendy muzyki zgotował mu piekło. Jego opowieści są wstrząsające.
Ojciec pani Marioli i pani Anety zniszczył im dzieciństwo. Przez lata bił i poniżał córki i ich matkę, nadużywał alkoholu. Teraz kobiety muszą płacić za jego pobyt w Domu Pomocy Społecznej.
Wydawało się, że czasy przemocy w szkole już przeminęły. Do skandalu doszło jednak w Zespole Szkół Ponadpodstawowych w Bytowie. Nauczycielka uderzyła na lekcji ucznia.
W Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Renicach pod Szczecinem od lat ma dochodzić do przemocy fizycznej i psychicznej. Wychowankowie mieli być bici pałką teleskopową, mieć wykręcane jądra. Po latach ofiary i ich bliscy przerwali milczenie.
Dramat w sierocińcu w Zabrzu rozgrywał się przez 30 lat, tuż pod nosem opiekunów świeckich i policji. Siostry zakonne biły dzieci do nieprzytomności, zamykały w izolatce, pozwalały na gwałty. Wszystko robiły w przekonaniu, że hartują ich charaktery - opisuje w "Gazecie Wyborczej" Justyna Kopińska.
Brytyjczyk James Dean Clark został uznany za winnego morderstwa własnego dziecka, które zmarło w wyniku licznych urazów głowy i złamanych żeber: "71 złamanych żeber i urazy głowy"
Mężczyzna z Wielkiej Brytanii dopuścił się straszliwych aktów przemocy wobec własnej matki. 31-latek oddał mocz na jej dywan, po czym oblał ją wybielaczem. Na tym się nie skończyło. Anglik stanął właśnie przed sądem.
10-latek z Lubonia (woj. wielkopolskie) pod koniec kwietnia uciekł z domu i pobiegł na policję szukać pomocy. Jego historią żyje dziś cała Polska. Matka chłopca opowiedziała o tym, przez co przechodził jej syn przez lata życia z ojczymem tyranem.
Byli wychowankowie domu dziecka w Lublinie oskarżyli placówkę o stosowanie wobec nich przemocy. Wysłali do prasy nagrania, które mają dowodzić temu, że wychowawcy znęcali się nad podopiecznymi.
Dramat rozegrał się w Luboniu pod Poznaniem. 10-latek od kilku lat codziennie przechodził piekło, które zgotował mu ojczym sadysta. W końcu nie wytrzymał. Wykorzystał chwilę, by pobiec na policję i tam prosić o pomoc.
Na początku marca w warszawskim Nowym Teatrze doszło do ostrego spięcia między Jackiem Poniedziałkiem oraz Yacinem Zmitem. Pierwszy z nich zaatakował słownie i fizycznie kolegę po fachu.
Nie milkną echa internetowego wpisu Anny Paligi, w którym aktorka opowiedziała o przemocy, jakiej doświadczała ze strony wykładowców. W sprawie zdecydował się zabrać głos również Bartosz Bielenia. Aktor znany m.in. z filmu "Boże Ciało" przyznał, że sam występował w roli oprawcy.
W środę sejm miał na tapecie projekt obywatelskiej ustawy "Tak dla rodziny, nie dla gender", zaproponowany przez Ordo Iuris. W kontekście debaty Janusz Korwin-Mikke orzekł, że w Polsce jest więcej bitych mężczyzn niż kobiet. Powiedział mu tak podobno pewien ratownik medyczny.
W związku z pandemią koronawirusa osoby doświadczające przemocy domowej znalazły się w niezwykle trudnej sytuacji. Dlatego Kanadyjska Fundacja Kobiet opracowała prosty sygnał migowy oznaczający wołanie o pomoc.
Prokuratura ustaliła, że zmarły przed rokiem 2-letni Marcel, miał być bity, podduszany, zjadać niedopałki i karmę dla szczurów. Gdy umierał był niedożywiony i ubrudzony kałem. Jego matce grozi dożywocie.
Ten człowiek to bestia i nikt nie ma co do tego wątpliwości. Ustalenia policji mrożą krew w żyłach. Jego ofiara została brutalnie pobita, ma liczne złamania rąk.
W piątek w Rzeszowie rozegrał się prawdziwy dramat. Do szpitala trafiło pobite 5-miesięczne dziecko. 22-letnia matka została aresztowana.
Policjanci z Woli zatrzymali 28-letniego mężczyznę, którego podejrzewa się o narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia dzieci w wieku 16 miesięcy i 3 lat. Miał je uderzać, powodując w ten sposób obrażenia ciała i głowy.