Prezydent Andrzej Duda podpisał już nowelizację Prawa o ruchu drogowym. Przesądzone jest zatem, że kary dla osób łamiących przepisy zostaną zaostrzone. Od kiedy będą obowiązywać nowe zasady?
Wciąż pojawiają się osoby, które uważają, że jazda "na czołgistę" to nic złego. Tymczasem policja notorycznie wystawia mandaty takim delikwentom. Lepiej poświęcić trochę czasu na odpowiednie przygotowanie samochodu do jazdy.
W "Dzień dobry TVN" pojawił się wywiad Doroty Wellman z byłym premierem Donaldem Tuskiem. Polityk mówił między innymi o utracie prawa jazdy. Wykazał się szczerością.
Od stycznia mocno zaostrzone zostaną kary za wykroczenia drogowe. Osoby, które łamią przepisy, muszą liczyć się z poważnymi konsekwencjami. Jakie zmiany przygotowały polskie władze?
Donald Tusk w sobotę przekroczył dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym o 57 km/h i stracił prawo jazdy. Lider PO wzorem polityków partii rządzącej będzie musiał się przesiąść do limuzyny. A za fachowca siadającego za kierownicą trzeba słono zapłacić.
Kierowcy będą musieli mieć się na baczności. W piątek Sejm przyjął nowelizację ustawy Prawo o ruchu drogowym. Jednym z założeń jest zwiększenie mandatów dla sprawców wypadków. Kary drastycznie wzrosną.
Kierowcy cudem uniknęli czołowego zderzenia z autem, które pędziło pod prąd drogą ekspresową nr 5. Okazało się, że za kierownicą siedziała 85-letnia kobieta. Do sieci trafiło mrożące krew w żyłach nagranie.
Policja wystawia już mandaty karne za jazdę na zderzakach. Okazuje się, że za popędzanie innych kierowców można sporo zapłacić. Aby ukarać winowajcę, mundurowym wystarczy nagranie z rejestratora jazdy.
Od 1 czerwca obowiązywać będą nowe przepisy drogowe. Ich celem jest między innymi zwiększenie bezpieczeństwa pieszych na drogach. O czym dokładnie mówią nowe zasady? Wyjaśniamy.
Wkrótce pojawią się nowe znaki drogowe. Trwają już prace legislacyjne nad zmianą rozporządzeń w sprawie znaków i sygnałów drogowych. Co się zmieni?
Możliwe, że już niedługo nie będziemy musieli mieć przy sobie tradycyjnego prawa jazdy. Teraz nie musimy wozić już dowodu rejestracyjnego.
Kierowcy muszą przygotować się na nowe przepisy drogowe. Nieznajomość ich może skończyć się szybką utratą prawa jazdy na trzy miesiące.