Władze Norwegii zamierzają kontynuować przesłuchania byłego dowódcy jednego z oddziałów prywatnej Grupy Wagnera, której żołnierze walczą w Ukrainie. Andriej Miedwiediew wystąpił o azyl w tym kraju. Nie musi zeznawać, ale sam chciał złożyć dodatkowe wyjaśnienia.
Białoruski opozycjonista Raman Pratasiewicz został zatrzymany pod koniec maja. Niedługo potem udzielił "wywiadu" białoruskiej telewizji, w którym prosił, by nie wywozić go do Donbasu i chwalił Aleksandra Łukaszenkę. W Polsce posypały się komentarze, że "dał się złamać". Ale złamać da się każdego - mówi w rozmowie z o2.pl były oficer polskiego wywiadu, który zajmował się przesłuchaniami. A Pratasiewiczowi grozi nawet egzekucja.