Niezwykłe znalezisko w okolicach zabytkowego pałacu w Sieniawie (pow. przeworski). Grupa archeologów odkryła tam wiele kosztowności należących do rodu Czartoryskich. Zostały ukryte przed Niemcami w czasie II wojny światowej.
W środę 9 października 2024 roku na ul. Łańcuckiej w Przeworsku doszło do dramatu. Wczesnym rankiem, tuż po godzinie 7:00, 18-letni kierowca forda potrącił na przejściu dla pieszych mężczyznę z dwójką dzieci. Mimo natychmiastowej pomocy i prób reanimacji, życia 6-letniego Romka nie udało się uratować.
Na przejściu dla pieszych w Przeworsku (woj. podkarpackie) rozegrał się prawdziwy dramat. Przez pasy przechodził ojciec z dwójką dzieci, gdy wjechał w nich ford. Życia 6-letniego chłopca nie udało się uratować. Jak czytamy w "Super Expressie", sprawca tragedii usłyszał prokuratorskie zarzuty. Przyznaje się tylko w części do zarzucanego mu czynu.
Do ogromnej tragedii doszło w Przeworsku (woj. podkarpackie). Aktualnie okoliczności tego zdarzenia wyjaśniają policja i prokuratura. Tymczasem dziennikarka "Super Expressu" rozmawiała na ten temat z jednym ze świadków zdarzenia.
Pani Aneta z Przeworska, po rozwodzie i latach walki o spokój, znów staje przed trudną sytuacją. Komornik planuje zlicytować połowę mieszkania, które kobieta dzieli z dziećmi, z powodu długów byłego męża. Przyszłość rodziny stanęła pod wielkim znakiem zapytania.
Szokujące ustalenia prokuratury z Podkarpacia. Jeden z księży nękał swoją parafiankę. Kobieta została pobita. Wcześniej była nachodzona w domu, duchowny wielokrotnie dobijał się do jej drzwi po nocach. Wszystko dlatego, że kobieta postanowiła zrezygnować ze współpracy z duchownym - donosi "Gazeta Wyborcza".
To nie mieści się w głowie. 62-letni Andrzej Ch. z zawodu ślusarz-spawacz miał wykorzystać seksualnie 8-letnią córkę sąsiada. Szczegóły jeżą włos na głowie. Jak pisze Se.pl, w środę 8 listopada br. podejrzany mężczyzna stanął przed sądem w Przeworsku (woj. podkarpackie). Rozpoczął się jego proces.
W piątek na terenie powiatu przeworskiego w woj. podkarpackim doszło do ogromnych ulew, które w ciągu kilku minut przemieniły jezdnie w rwące strumienie, porywając samochody i zalewając budynki. Doszło również do zarwania mostu.