Do groźnego wypadku doszło na jednej z popularniejszych w sezonie wakacyjnym dróg. W sobotę 27 lipca w godzinach wieczornych na odcinku Reda - Puck doszło do dramatycznej kolizji. Kierujący Renault 19-latek odniósł poważne obrażenia i obecnie znajduje się w śpiączce farmakologicznej.
Około 75 tys. złotych straciła 69-letnia mieszkanka powiatu puckiego. Kobieta uwierzyła oszustowi podającemu się za "brytyjskiego żołnierza". Z informacji przekazanych przez policję wynika, ze 69-latka, aby spotkać się z ukochanym miała opłacić m.in. prywatny odrzutowiec, wynajęcie samochodów i paliwo.
Policjantka jechała slalomem, inni kierowcy uznali, że jest pijana i nagranie wrzucili do sieci. Teraz filmik podbija media społecznościowe, a spekulacje na temat stanu trzeźwości funkcjonariuszki nie cichną, mimo tłumaczeń rzecznika puckiej policji.
W lipcu proboszcz z Pucka wyjechał nagle ze swojej parafii. Teraz okazuje się, że było to spowodowane doniesieniem do prokuratury, że duchowny molestował seksualnie dziewczynkę poniżej 15. roku życia.
Czy to Łuki Lowitza? Czytelniczka przesłała nam zdjęcie ukazujące tajemnicze łuki. Uchwyciła rzadkie zjawisko, które po dziś dzień nie zostało ostatecznie wyjaśnione przez naukowców.
Gdy rodzice 17-miesięcznego Maksa zawieźli go do szpitala w Pucku, usłyszeli od lekarki, że ma jedynie katar. Następnego dnia chłopiec umarł. Czy doszło do jakichś zaniedbań? Zarząd placówki wydał oświadczenie.
Prokuratura Rejonowa w Pucku skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 48-letniemu mężczyźnie, który jest podejrzany o popełnienie czterech przestępstw o charakterze seksualnym. Pedofil chciał za pomocą listu w butelce zwabić dzieci.
Do tragicznego zdarzenia doszło 14 września przy Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie w Pucku przy ul. Kolejowej. Nastolatek wypadł z okna.
Mieszkanka województwa pomorskiego udała się na spacer z córką. W trakcie przechadzki kobiety odnalazły butelkę z listem i przyczepionym cukierkiem. Okazało się, że była to próba zwabienia małego chłopca przez miejscowego pedofila.