Ponad 6 lat trwała batalia sądowa między złapanym na radar kierowcą a policjantem z Łodzi. Mężczyźnie ukaranym za rzekome przekroczenie prędkości o 51 km/h zabrano prawo jazdy. Teraz sąd uniewinnił złapanego, nakazując komendantowi policji wypłacenie odszkodowania o wysokości niemal 20 tys. zł.
W obwodzie Zaporoskim armia Władimira Putina straciła cenny sprzęt. W mediach społecznościowych widzimy, jak ukraińscy żołnierze zniszczyli rosyjski system Kasta-2E2, który służy do naprowadzania celów i walki elektronicznej. Jego wartość to około 60 mln dolarów.
Były Dowódca Klucza Lotniczego w 41 Eskadra Lotnictwa Taktycznego w Malborku opublikował zdjęcie, który daje do myślenia. "Jezusie nazarenski, co tu się dzieje na tym naszym niebie" - napisał pod mapkami, na których widać wzmożony ruch w przestrzeni powietrznej. Wiadomo już, co się do tego przyczyniło.
Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) postanowił pochwalić się swoim ostatnim sukcesem. Ich łupem padła stacja radarowa stanowiąca istotny punkt rosyjskiej obrony przeciwlotniczej. Znacząca była również wartość radaru, który został zniszczony. Za ten okupanci zapłacili ok. 5 milionów dolarów.
Siły Zbrojne Ukrainy coraz częściej niszczą zaawansowany rosyjski sprzęt na polu walki i chwalą się sukcesami, o których przed rokiem można było pomarzyć. Tym razem z dymem poszedł futurystycznie wyglądający radar 9S36M systemu rakietowego Buk-M3 Wiking. Operator drona wypatrzył go wśród drzew, a potem wszystko poszło już bardzo gładko.
Masz pewność, że na trasie nie było żadnego fotoradaru, a w skrzynce na listy i tak pojawił się mandat? Wydaje się to absurdalne, ale jest możliwe. Za wszystkim stoją mobilne fotoradary Ramet AD9C, zamocowane na nieoznakowanych pojazdach. Wiemy, na jakie auta trzeba uważać.
54-letnia mieszkanka Wrocławia na ogromnej prędkości wjechała pod radiowóz. Cudem nie doszło do kolizji, a policjanci postanowili sprawdzić, z jaką prędkością porusza się kobieta. Radar pokazał 165 km/h, mimo że na tym odcinku prędkość maksymalna to 120 km/h. Sprawą zajmie się sąd.
Nikt w dzisiejszych czasach nie jest w pełni anonimowy. Nawet Święty Mikołaj może być śledzony. Wszystko przez radar lotniczy, na którego mapie pojawił się jego zaprzęg.
Tego mandatu właściciel Opla Astry z Belgii nie zapomni do końca życia.
Drogówka wystawiła przeciwko piratom drogowym nowe urządzenie. LaserCam 4 to laserowy radar rejestrujący nie tylko prędkość, ale także obraz. Dzięki temu nie ma wątpliwości co do precyzji wskazania urządzenia. Nagrywa ono cały cykl pomiaru prędkości oraz pozwala również nałożyć mandat np. za brak zapiętych pasów lub rozmowę przez telefon.
Wiele nowych samochodów ma jedną wspólną cechę. Na atrapie chłodnicy (zwanej też grillem) producenci zostawiają prostokątną tabliczkę. Może nie wygląda to estetycznie, ale pozwala na używanie bardzo przydatnego systemu.<br />