Bez Wojciecha Manna, podobnie jak bez Marka Niedźwiedzkiego, polskie rozgłośnie radiowe nie byłyby takie same. Obaj panowie w sposób istotny przyczynili się do rozwoju tej gałęzi mediów w naszym kraju. Mało kto wie, że sam Wojciech Mann o mały włos poszedłby inną drogą. Okazuje się, że przez wiele lat spełniał się jako...nauczyciel angielskiego!
- Jeśli wytrzyma w radiu, bo to różnie bywa, to musi być rozpoznawalny jako Marcin, a nie jako tylko syn Manna - powiedział w rozmowie z jedną z gazet Wojciech Mann. Dziennikarz i jego syn pracują w Radiu Nowy Świat.