Prokuratura zna już wersję kierowcy ambulansu po tragicznym wypadku pod Radomiem. Teraz śledczy będą musieli zweryfikować zeznania i ustalić, czy auto wjechało na skrzyżowanie jako pojazd uprzywilejowany.
W środę, 13 listopada karetka zderzyła się z samochodem osobowym w miejscowości Jedlińsko pod Radomem. 34-letni ratownik medyczny zginął na miejscu, a jego kolega - kierowca ambulansu został ciężko ranny. Kierowcy i pasażerkom samochodu nic się nie stało. Trwa ustalanie okoliczności wypadku. Śledczy sprawdzają, kto zawinił.
Koledzy nie mogą uwierzyć, że już go nie ma. Piotr Miernecki miał dopiero 34 lata. Zginął w środę w wypadku karetki w Jedlińsku. - Wielki człowiek - mówi o2.pl Rafał Maziejuk, szef kieleckiej Grupy Ratownictwa Polskiego Czerwonego Krzyża. W czwartek w całej Polsce zawyły syreny strażackie, żeby oddać hołd ratownikowi.
Straż pożarna w całym kraju włączy dziś (14.11) o godzinie 14:00 sygnały świetlno-dźwiękowe. Strażacy zaznaczają, że akcja nie ma nic wspólnego ze ćwiczeniami. Mundurowi uczczą w ten sposób pamięć Piotra Mierneckiego, ratownika medycznego z Kielc. Mężczyzna zginął w tragicznym wypadku.
W Kłodzku i w okolicach powodzian odwiedzał fałszywy ratownik medyczny. Mężczyzna proponował mieszkańcom zalanych miejscowości "szczepienia". Nie wiadomo jednak, co tak naprawdę wstrzyknięto im w żyły. Sprawą zajmują się służby.
Ratownicy praktycznie każdego dnia muszą się mierzyć z rozmaitymi wyzwaniami. Niektórzy zastanawiają się, ile wynoszą ich zarobki. Teraz stało się jasne, na jakie wynagrodzenia mogą liczyć ratownicy z Katowic.
Ratownik medyczny z Kociewskiego Centrum Zdrowia został brutalnie zaatakowany na terenie ośrodka Borówno w gminie Skarszewy. Napastnicy, znajomi poszkodowanego pacjenta, pobili ratownika do nieprzytomności, a następnie zdewastowali karetkę.
35-latek z Bydgoszczy, który brutalnie zaatakował ratownika medycznego podczas udzielania pomocy, trafił na najbliższe 3 miesiące do aresztu. Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia, zaatakował medyka w trakcie akcji ratunkowej, a to surowo wzbronione.
Kierownik zespołu ratownictwa medycznego został brutalnie pobity. W wyniku ataku trafił do szpitala. Incydent miał miejsce w Bydgoszczy. Policja szybko zareagowała na zgłoszenie i zatrzymała 35-letniego podejrzanego.
Fentanyl to syntetyczny opioid, bardzo silny środek stosowany w leczeniu intensywnego bólu, m.in. w przypadkach onkologicznych. Niestety, wyszedł poza placówki medyczne. Jak podkreśla ratownik medyczny, jest mu bardzo przykro, że ten lek zostaje wykorzystywany do odurzania się, bo w pracy bardzo często pomaga mu ratować ludzi.
Ratownik, który prowadzi popularny w mediach społecznościowych profil "Zły Ratownik", wyraził oburzenie z powodu komentarzy dyrektora Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach. Prowadzący profil uważa, że dyrektor Łukasz Pach ośmieszył jednostkę z powodu komentowania "przyczyn śmierci Jezusa".
"Nigdy nie oswoję się z widokiem ludzkich zwłok", zaczyna post Maciej Modrzewski. Ratownik medyczny w sieci podzielił się intymnym wyznaniem dotyczącym swojej pracy, przy okazji zaapelował do ludzi, by uczyli się pierwszej pomocy przedmedycznej. Swój wpis zakończył niecodzienną puentą.
Noc w policyjnym areszcie spędziła nietrzeźwa 46-latka z Siemiatycz (woj. podlaskie). Kobieta zadzwoniła na numer alarmowy 112 i poinformowała, że nietrzeźwy pacjent jest agresywny. Jak się okazało, całą historie zmyśliła po kłótni z innymi domownikami. Kobieta miała na sobie strój ratownika medycznego pomimo, że nie miała nic z tym zawodem wspólnego. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem.
Dyrektor Okręgowy Służby Więziennej w Lublinie prowadzi rekrutację na pielęgniarkę lub ratownika medycznego. Do obsadzenia jest 10 etatów w 10 jednostkach. Podano wysokość wynagrodzenia.
Daria Filipieva była na wakacjach, gdy wybuchła wojna w Ukrainie w 2022 roku. Potem szybko wstąpiła do armii i w roli ratownika medycznego pomagała ukraińskim żołnierzom. Niestety w ostatnich dniach media poinformowały o jej śmierci na froncie. Miała 34 lata.
Ratownik <a href="https://www.facebook.com/RatownikMedycznyTomaszModrzewski?__tn__=-UC*F" rel="noopener noreferrer">Tomasz Modrzewski</a> prowadzi profil na Facebooku, gdzie dzieli się z internautami różnymi przypadkami medycznymi, jakie spotyka w pracy. Tym razem przekazał, że pomocy potrzebowała jego ukochana córeczka Agatka. Dziewczynka nagle zadławiła się winogronem. Sytuacja była bardzo dramatyczna.
O skandalicznej sprawie pisze "Super Express". Ratownik medyczny Artur K. z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Przemyślu (woj. podkarpackie) ukradł pieniądze swoim kolegom po fachu. Chociaż usłyszał prawomocny wyrok, to nadal pracuje w jednostce z jednym z poszkodowanych.
W Rudzie Śląskiej małżeństwo zaatakowało zespół ratownictwa medycznego. O napaści informuje Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe w Katowicach.