Do dramatycznych scen doszło 10 czerwca w Głogowie (woj. dolnośląskie). 30-latek, którego rodzina wiozła przed południem do szpitala, nagle stracił przytomność. Auto zostało zatrzymane na środku ulicy, a bliscy zaczęli wzywać pomocy. Rozpoczęła się dramatyczna walka o życie mężczyzny.
Widzisz wypadek, chcesz pomóc, dzwonisz na numer 112. To błąd, który może kosztować cenne minuty i w konsekwencji ludzkie życie. Gdzie powinno się dzwonić? Jakich błędów unikać, niosąc pomoc? Przed majówką pytamy o to ratownika.
We Wrocławiu doszło do poważnego wypadku. Samochód osobowy rozbił się o ścianę domu handlowego. Gdyby nie reakcja policjanta, życie kierowcy byłoby zagrożone. Przyczyny wypadku są wyjaśniane, ale najprawdopodobniej doszło do nagłej utraty przytomności mężczyzny w wyniku zawału serca.
W poniedziałek w Zielonej Górze samochód osobowy zderzył się z motocyklem. Kierowca jednośladu został natychmiast reanimowany. Niestety jego życia nie udało się uratować.
Gdy 60-latek z Poznania zasłabł na środku ulicy, pani Małgorzat samodzielnie reanimowała go na oczach gapiów. Po wszystkim mężczyzna zmarł bo... nie stać go było na leki. Kobieta w ostrych słowach opisała całą sytuację na Facebooku. - Emerytów nie stać na leki, nie stać ich na to, żeby żyć - podsumowuje.
Przed nie lada zadaniem stanęli pracownicy Parku Narodowego Khao Yai w środkowej Tajlandii. Konieczne było tam przeprowadzenie akcji ratunkowej słonicy i jej rocznego dziecka. Media społecznościowe obiegły spektakularne nagrania wideo.
Dramatyczne sceny rozegrały się w nocy z soboty na niedzielę w Zakopanem. Jeden z turystów bawiących się na Krupówkach nagle upadł na ziemię, nie dając znaków życia. Do reanimacji przystąpili wezwani na miejsce policjanci. Dzięki skutecznej pierwszej pomocy, mężczyznę udało się uratować.
Courteney Smith postanowiła zrobić sobie brazylijski lifting pośladków. W tym celu pojechała do tureckiej kliniki. Niestety, podczas zabiegu doszło do komplikacji i zaszła konieczność reanimacji. "To był największy błąd mojego życia" - przyznaje 25-latka.
Aktem niezwykłego bohaterstwa popisał się jadący na służbę policjant z Olsztyna. Mężczyzna podjął się na ulicy reanimacji nieprzytomnego kierowcy, która uratowała mu życie.
Prokuratura Rejonowa dla Krakowa Podgórza początkowo zarzucała 45-latkowi nieumyślne spowodowanie śmierci małżonki, ale teraz zmieniono zarzut.
12-letnia uczennica z Bruck an der Letiha w północnej Austrii udzieliła pierwszej pomocy nieprzytomnemu sąsiadowi, który miał atak serca. Dziewczynce udało się przywrócić mężczyznę do życia, a ratownicy medyczni nazwali jej reanimację " w pełni profesjonalną".