Przedsiębiorcy zdążyli stanąć na nogi, a rząd już zdążył wprowadzić w ich gminach czerwone strefy. W Wieluniu wszyscy są załamani. "Fatalna atmosfera w mieście" - donosi money.pl
Nowa Zelandia jest chwalona za to, jak sprawnie uporała się z zagrożeniem koronawirusa. Choć w państwie udało się wyeliminować nowe przypadki COVID-19, wciąż obowiązują pewne ograniczenia. Osobiście przekonała się o tym sama premier państwa, Jacinda Ardern.