Joe Biden zdaje się już tak bardzo nie przejmować opinią publiczną, odkąd wiadomo, że zamiast niego, o stołek prezydenta starać się będzie Kamala Harris. Niektórzy eksperci od wizerunku powiedzą, że to dobrze - nie jest tak spięty i niektóre akcje nawet mu wychodzą. Jak chociażby ta z założeniem czapki Trumpa podczas pobytu w Pensylwanii.