Środowy protest rolników w Warszawie przerodził się w bitwę uliczną. W ruch poszła kostka brukowa, race i gaz łzawiący. – Policja zachowała się powściągliwie – ocenił szef rządu Donald Tusk. Tymczasem Krzysztof Bosak z Konfederacji twierdzi, że policja celowo wywołała zamieszki.
Od rana w Warszawie trwa kolejna odsłona protestu rolników. Tym razem uczestnikom protestu nie pozwolono wjechać do stolicy ciągnikami. Jednak rolnicy pozostają nieugięci i podczas przepychanek pod Sejmem, wtargnęli na jego teren.
Jedną z liderek protestów rolników przetaczających się przez Polskę jest była posłanka Samoobrony, Renata Beger. W programie "Wieczorny Express" w mocnych słowach skrytykowała ona postawę wiceministra rolnictwa, Michała Kołodziejczaka.
Trwa protest rolników w całej Polsce. Organizatorzy blokują drogi w całym kraju. Zupełnie inaczej do sprawy postanowili podejść farmerzy ze wsi Zięby. Ich niecodzienny protest opisał Tygodnik Podhalański.
Na wtorek (27 luty) zaplanowany jest ogromny protest rolników w Warszawie. W poniedziałkowy wieczór przed Sejmem ustawiono barierki, które oburzyły posła Prawa i Sprawiedliwości Przemysława Czarnka. - Sejm miał być otwarty podobno - podkreśla na platformie X.
Rolnicy zablokują centrum Warszawy, Warszawa będzie sparaliżowana - słyszymy już od kilku dni. Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że te wszystkie traktory muszą się jakoś do stolicy dostać. Tym samym nie sama Warszawa, a wiele okolicznych miejscowości, zostanie odciętych od świata. I tak np. na północ od stolicy już kilka szkół podjęło decyzję o zawieszeniu lekcji na dzień protestu.
Były mistrz świata strongman, a obecnie zawodnik mieszanych sztuk walki zabrał głos w sprawie "afery zbożowej". Mariusz Pudzianowski popiera rolników. Podzielił się również krótko swoimi doświadczeniami dotyczącymi sadownictwa.
O tym, że ukraińskie zboże techniczne przeznaczone na biopaliwo, zamiast do pieca może trafiać do polskich młynów alarmują rolnicy z Polesia. Dziś ruszyły kontrole sprowadzanego zboża zarządzone przez wojewodę lubelskiego Lecha Sprawkę. To efekt protestów Agrounii, która ujawniła sprawę.