Decyzja zapadła. Władze Rosji postanowiły, że z ich kraju musi wyjechać 45 polskich dyplomatów, a także pracowników konsularnych. To odpowiedź na polską decyzję z marca.
Wydatki Rosjan na żywność pokrywają obecnie nawet 40 proc. domowego budżetu. To prawie dwa razy więcej niż przed rozpoczęciem inwazji na Ukrainę – informuje dyrektor biura ONZ ds. żywności odpowiedzialny za kontakty z Rosją.
Rzecznik rosyjskiego prezydenta Dmitrij Pieskow powtórzył, że wojna na Ukrainie może zakończyć się w "przewidywalnej przyszłości", ale armia rosyjska "osiąga postawione przez siebie cele" - podaje państwowa agencja Interfax. Wcześniej rzecznik Kremla mówił o "znaczących stratach" w ludziach.
Rosyjski myśliwiec MiG-31 rozbił się w obwodzie leningradzkim w Rosji — informuje propagandowa agencja RIA-Nowosti. Załoga katapultowała się i przeżyła. Nie ma też poszkodowanych i ofiar na ziemi.
Organizacje pozarządowe i władze Ukrainy alarmują: z okupowanych terenów Ukrainy Rosjanie masowo wywożą ludzi. Skala nie jest dokładnie znana, ale władze ukraińskie mówią o nawet dziesiątkach tysięcy ludzi. Mieszkańcy Ukrainy wywożeni są w głąb Rosji. Tam ślad się po nich urywa.
Media społecznościowe obiegły zdjęcia młodego Ukraińca, który cudem przeżył atak rosyjskich żołnierzy. Patrząc na zdjęcia Teodozjusza sprzed wojny, aż ciężko uwierzyć, że to ta sama osoba.
Mimo że rosyjscy oligarchowie narzekają na konsekwencje wprowadzonych sankcji gospodarczych, ich problemy są niczym w porównaniu z tym, co muszą znosić zwykli obywatele kraju Putina. Nawet podstawowe produkty – masło i ser – stały się nagle towarami luksusowymi.
Rosyjska propaganda osiąga szczyty absurdu. Rosyjska telewizja państwowa pokazała na antenie kolejny kuriozalny fake news, mający przekonać obywateli, że śmierć setek cywili w Ukrainie to "ustawka" ukraińskich władz. Internauci jednak szybko dociekli prawdy.
Z frontu regularnie docierają doniesienia o handlu, jaki kwitnie między żołnierzami rosyjskimi a Białorusinami. Oferują oni m.in. racje żywnościowe czy paliwo w zamian za alkohol. Teraz paczki z oznaczeniami armii trafiły... do supermarketów w Rosji.
Rosyjski parlamentarzysta Władimir Dżabarow nerwowo zareagował na plany Finlandii dotyczące dołączenia do NATO. – Jeżeli to zrobi, stanie się strategicznym celem. Doprowadzi to do zniszczenia kraju – stwierdził emerytowany generał FSB.
Siły rosyjskie w Ukrainie używają prawdopodobnie nowego rodzaju broni, którą wykorzystują podczas ataków na cele cywilne. To zaawansowane miny lądowe, wyposażone w czujniki wykrywające ludzkie kroki - podaje "The New York Times".
"Ojciec chrzestny" rosyjskich oligarchów Anatolij Czubajs został sfotografowany w restauracji w Stambule. W lokalu towarzyszyły mu żona oraz popularna rosyjska aktorka Paulina Andrejewa. Fani artystki musi się nieźle zdziwić, ponieważ Andrejewa nie ogłaszała do tej pory, że zamierza opuścić Rosję. Co łączy majętnego biznesmena z piękną celebrytką?
Białoruscy strażnicy graniczni nie żyją. Do ich śmierci przyczyniła się mina pozostawioną przez rosyjskie wojsko podczas wycofywania się z elektrowni atomowej w Czarnobylu - podaje Biełsat. Zginął m.in podpułkownik Andriej Reutsky.
Mit, że zwykli Rosjanie nie wiedzą o wojnie, już dawno został obalony. Na kolejnych zdjęciach i filmach widzimy słynne znaki "Z", które wspierają armię Putina. Symbol pojawił się nawet w sklepie w Petersburgu.
Białoruskie MSW poinformowało o zatrzymaniu trzech partyzantów, którzy próbowali zakłócić transport kolejowy. Chcieli w ten sposób zapobiec dostarczeniu broni dla Rosjan. W trakcie brutalnego zatrzymania młodzi mężczyźni zostali ranni.
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy przekazał na Facebooku informacje o kolejnych sukcesach ukraińskich żołnierzy. Udało się przejąć rosyjski specjalistyczny system do walki elektronicznej (REB).
W środę Biały Dom ogłosił kolejne sankcje przeciw Rosji. Nowy pakiet obejmuje m.in. restrykcje blokujące przeciwko największemu rosyjskiemu bankowi, Sbierbankowi, prywatnemu Alfa Bankowi oraz zakaz nowych inwestycji w Rosji. Sankcje postanowiono wymierzyć również w córki Władimira Putina.
Gwiazda rosyjskiego teatru Bolszoj, Olga Smirnowa wprost mówi, że jest przeciwko wojnie w Ukrainie. Przyznała też, że wstydzi się za swój kraj. Teraz udzieliła wywiadu, w którym ujawniła, że za swoje słowa nie będzie mogła wrócić do Rosji. Chyba, że je cofnie... A na to, jak twierdzi, "nie ma szans".