Nocą z wtorku na środę Rosja dokonała ataku rakietowego na Lwów. Jedna z rakiet uderzyła w dom, który zamieszkiwało małżeństwo z trójką dzieci. Z całej piątki przeżył tylko Jarosław, jego najbliższe zginęły. Rozdzierające serca fotografie rodziny, zbombardowanych budynków i rannego mężczyzny obiegły świat. Ukraińcy są poruszeni losem swoich rodaków.
Radosław Sikorski w rozmowie z niemiecką gazetą "Bild am Sontag" przyznał, że biorąc pod uwagę historyczne doświadczenia sąsiedztwa z Rosją, nie byłby zdziwiony, gdybyśmy po raz kolejni zostali zaatakowani. Mówiąc o takim scenariuszu, szef MSZ nie miał wątpliwości, jak skończyłby się potencjalny konflikt. Jak Sikorski ocenia nasze szanse?